Kary: Cracovia ? 20 min.; TKH - 18 minut.

Widzów 1 000. Stan rywalizacji play off 1-0 dla Cracovii (do 3. zwycięstw).

Wygrana po ciężkim boju

Play-off rozpoczęty: Skromne zwycięstwo Cracovii nad TKH 2-0

ComArch Cracovia - TKH Toruń 2-0 (0-0, 1-0, 1-0)

1-0 Słaboń 28, 2-0 D. Laszkiewicz 60.

Sędziował L. Więckowski (Warszawa). Kary: Cracovia 20; TKH - 18 minut. Widzów 1000. Stan play off 1-0 dla Cracovii.

Cracovia: Radziszewski - Csorich, Kuc, D. Laszkiewicz, Słaboń, L. Laszkiewicz - Buril, Dulęba, Drzewiecki, Pasiut, Verczik - Kłys, P. Noworyta, Badżo, Mihalik, Kmecz - Marcińczak, Wajda, Witowski, S. Kowalówka, M. Piotrowski

A przecież goście grali praktycznie tylko na trzy ataki (czwarta formacja weszła tylko na dwie zmiany), podczas gdy krakowianie na pełne cztery formacje. A jednak krakowianie nie mogli złapać właściwego rytmu gry, mieli przewagę, ale niewiele z niej wynikało.

W trzeciej tercji kary sypały się na oba zespoły, w 46 minucie krakowianie aż przez 88 sekund grali w podwójnej przewadze i nie stworzyli praktycznie bramkowej sytuacji. Potem miedzy 54 a 56 minutą to goście grali w przewadze, ale nic z niej nie wyniknęło.

Bardzo emocjonująca była końcówka meczu, goście wciąż wierzyli, że odwrócą losy meczu, w 59 minucie mocno strzelał Dołęga, ale broniący bardzo dobrze Radziszewski nie dał się zaskoczyć.

Na 39 sekund przed końcową syreną goście wzięli czas, wycofali bramkarza i atakowali szóstką zawodników polu. I na 20 sekund przed końcem Bomastek z trzech metrów nie trafił do bramki, krążek otarł się o słupek! Poszła kontra i Daniel Laszkiewicz strzałem do pustej bramki ustali wynik meczu na 2-0. Do zakończenia meczu brakowało w tym momencie 16 sekund. Spotkanie było rozstrzygnięte.

- Najważniejsze, że wygraliśmy, choć po bardzo ciężkim boju - mówili po meczu jak jeden mąż zawodnicy Cracovii. Bo rzeczywiście w play-off liczy się nie styl gry, ale wygrana. Cracovia prowadzi 1-0.

W obu zespołach najlepszymi zawodnikami byli bramkarze - Radziszewski i Plaskiewicz. W "Pasach" pochwalić jeszcze trzeba Słabonia, w TKH - szybkiego Dołęgę.

Dzisiaj w Krakowie drugi mecz o godz. 19. Czy znowu będą tak duże emocje?