Hokej: Cracovia ? Polonia Bytom 8:0 (TP, DP)
W 27. kolejce PLH Cracovia pokonała na własnym lodowisku Polonię Bytom 8:0.
Ralacje TP, DP, wyniki, tabela
Cracovia ? Polonia Bytom 8:0 (3:0, 4:0, 1:0)
1:0 - 2 min. - Kowalówka
2:0 - 11 min. - L. Laszkiewicz
3:0 - 13 min. - Piotrowski
4:0 - 24 min. - Skinnari
5:0 - 31 min. - Piotrowski
6:0 - 34 min. - Kowalówka
7:0 - 35 min. - Drzewiecki
8:0 - 54 min. - L. Laszkiewicz
Niespodziewanych emocji dostarczyła kibicom Cracovii zgromadzonym w hali przy Siedleckiego końcówka spotkania z Polonią Bytom. W 56 minucie przy stanie 8-0 faul Jasickiego na Leszku Laszkiewiczu zamienił się najpierw na słowną przepychankę pomiędzy zawodnikami, by po chwili przerodzić się w regularny pojedynek na pięści! Na tafli znalazły się niemal pełne składy obu drużyn i przynajmniej kilkunastu zawodników brało czynny udział w szarpaninie i przepychance.
Decyzje sędziów po zajściu nie w pełni odzwierciedlały rzeczywisty ?wkład? zawodników w wydarzenia na lodzie, jednak odnotujmy, że kary meczu otrzymali dwaj zawodnicy Pasów: Leszek Laszkiewicz i Martin Dudaš, po stronie gości ukarani zostali Krzysztof Kozłowski i Paweł Jasicki.
Sportowy wymiar pojedynku Mistrza Polski z outsiderem nie był już tak emocjonujący.
Pasy rozgrywały koronkowe akcje, szukając tylko 100% pozycji strzeleckich i tym należy tłumaczyć dość skromne rozmiary prowadzenia po pierwszej tercji (3-0 po bramkach Kowalówki, L.Laszkiewicza i Piotrowskiego).
Kiedy w drugiej tercji obraz gry nie uległ zmianie wydawało się, że widownia spokojnie będzie mogła poodliczać co najmniej do dziesięciu, a na szczególną uwagę zasługiwać będą jedynie poczynania drugiego ataku, w którym prezentował się rekonwalescent Grzegorz Pasiut.
Najlepszy okres gry Cracovii przypadł pomiędzy 30 a 34 minutą spotkania, kiedy to trzy błyskotliwe akcje Pasów przyniosły kolejno bramki na 5, 6 i 7-0 i wręcz ośmieszyły gości.
Trener Polonii zmienił w bramce Szweda Lundina, który puścił strzał Piotrowskiego między parkanami oraz dwa finezyjne uderzenia z backhandu (Kowalówka i Drzewiecki). Po czym, dość niespodziewanie podopieczni Rudolfa Rohaczka stracili koncentrację... Nasi gracze nagle zaczęli grać nieuważnie i wolno, a seria fauli sprawiła, że pod koniec drugiej i na początku trzeciej tercji bytomianie grali niemal non stop w przewadze, w tym aż trzykrotnie 3 na 5!
W końcu po raz pierwszy w meczu zdołali założyć zamek w tercji obronnej Cracovii (37 minuta), ale nawet gra przez 112 sekund non stop w podwójnej przewadze nie przełożyła się na zdobycz bramkową (raz krążek trafił w słupek). W końcu w 53 minucie Leszek Laszkiewicz ?uspokoił? przebieg spotkania. Choć jak wspomniałem na początku spokój w końcówce spotkania panował jedynie w wymiarze sportowym.
W niedziele w Krakowie kolejny mecz z JKH GKS Jastrzębie.
Zapraszamy !
Raf_jedynka
Wyniki 27. kolejki PLH:
Cracovia - Polonia Bytom 8-0 (3-0, 4-0, 1-0)
TKH Toruń - Podhale 0-1 (0-0,0-0, 0-1)
KH Sanok - GKS Tychy 2-4 (1-1, 1-2, 0-1)
Naprzód Janów - Zagłębie Sosnowiec 6-2 (2-1, 2-0, 2-1)
Stoczniowiec - JKH Jastrzębie 11-5 (2-3, 6-1, 3-1)
1. Stoczniowiec 27 59 111-76
2. Podhale 26 54 119-69
3. Cracovia 25 48 113-64
4. Zagłębie 27 47 96-86
5. GKS Tychy 26 45 95-66
6. Naprzód 27 44 99-90
7. Jastrzębie 27 35 89-89
8. KH Sanok 27 31 81-104
9. TKH Toruń 27 29 63-94
10. Polonia 27 7 33-161
W niedzielę: Cracovia - Jastrzebie (godz. 18), Sanok - Podhale, Naprzód - Stoczniowiec, Polonia - Tychy, Toruń - Sosnowiec
TeH
DP: Gorąco na lodzie, bójka jak w NHL
Ekstraklasa Hokejowa. Po 3-miesięcznej przerwie powrócił do gry Grzegorz Pasiut.
ComArch Cracovia - Polonia Bytom 8-0 (3-0, 4-0, 1-0)
1-0 S. Kowalówka 2, 2-0 L. Laszkiewicz 11, 3-0 M. Piotrowski 13, 4-0 Skinnari 24, 5-0 M. Piotrowski 31, 6-0 S. Kowalówka 34, 7-0 Drzewiecki 35, 8-0 L. Laszkiewicz 54.
Sędziował: Grzegorz Dzięciołowski (Bydgoszcz). Kary Cracovia 64, w tym kary meczu dla Dudasza i L. Laszkiewicza, Polonia: 39, w tym kara meczu dla Kozłowskiego, widzów 600.
Cracovia: Radziszewski - Csorich, Wajda, L. Laszkiewicz, Słaboń, D. Laszkiewicz - Kłys, Noworyta, Pasiut, Mihalik, Badżo - Dudasz, Skinnari, M. Piotrowski, S. Kowalówka, Drzewiecki - Landowski, Witowski, Verczik, Rutkowski, Cieślicki.
Polonia: Lundin (35 Strzelecki) - Owczarek, Nenko, Puzio, Jasicki, Kukulski - Kozłowski, Mazurek, Tylka, Garbarczyk, Kłaczyński - Steckiewicz, Bychawski, Mandla, Szydło, Krokosz - Zając, Kuźniecow.
Zgodnie z przewidywaniami hokejowe "Pasy" rozgromiły ostatnią drużynę tabeli 8-0. Ponieważ swój mecz przegrało Zagłębie Sosnowiec, krakowianie awansowali na trzecie miejsce w tabeli.
Sam mecz miał jednostronny przebieg, od pierwszych minut przewaga mistrza Polski była przygniatająca. Już w 1 min 45 s pierwszą bramkę dla gospodarzy zdobył S. Kowalówka, potem w tej tercji dwa gole dołożyli L. Laszkiewicz i M. Piotrowski, który pojechał sam na bramkarza Lundina, położył go na lodzie i posłał krążek do siatki.
W drugiej tercji gra miała podobny przebieg, toczyła się niemal cały czas w tercji polonistów. W tej odsłonie krakowianie zdobyli cztery gole, zaczął serię Fin Skinnari (dobił krążek do siatki po strzale M. Piotrowskiego), M. Piotrowski (po samotnym rajdzie), S. Kowalówka i Drzewiecki, który pięknie uderzył krążek z bekhendu i wyładował on w samym "Okienku".
Po tej bramce poloniści zmienili bramkarza, a krakowianie spuścili z tonu. Pod koniec II i na początku III tercji goście przez blisko 3 minuty grali w podwójnej przewadze i nie potrafili nawet zagrozić bramce Radziszewskiego.
Dopiero w ostatniej odsłonie poloniści parę razy odważniej zaatakowali, raz po strzale Steckiewicza krążek trafił w słupek. W 54 min po dobrym zagraniu Csoricha L. Laszkiewicz zdobył swoją drugą bramkę w meczu.
Ale prawdziwe emocje zaczęły się w 57 min. Jasicki kijem trzymanym oburącz zaatakował L. Laszkiewicza, potem doszło do ostrej wymiany zdań między hokeistami, a w końcu do bójki. Sędziowie przez ponad minutę nie mogli rozdzielić zawodników. Za "bary" chwycili się też Kozłowski z Wajdą, a z boksu kar wyskoczył na pomoc kolegom Dudasz. Skończyło się to trzema karami meczu nałożonymi na Dudasza, L. Laszkiewicza i Kozłowskiego.
Po trzech miesiącach przerwy w grze (kontuzja, potem operacja kolana) na tafli zobaczyliśmy znowu Grzegorza Pasiuta. Grał na skrzydle w drugim ataku z Mihalikiem i Badżo. Widać, że brakuje mu ogrania, czucia krążka, ale jak na tak długą przerwę to zaprezentował się całkiem dobrze.
- Najważniejsze, że kolano nie boli. Grało mi się całkiem dobrze, choć występowałem na nietypowej dla siebie pozycji, na skrzydle. Czy zagram w niedzielę przeciwko Jastrzębiu? O tym zadecyduje trener - mówił po meczu Pasiut.
Zdaniem trenerów
Wojciech Matczak, Polonia:
- Oba zespoły są na dwóch różnych biegunach, oba mają różne cele w ekstraklasie. Cracovia gra o mistrza, my tylko o utrzymanie się. Mam trudną sytuację kadrową, dodatkowo komplikują ją liczne kontuzje, jak tak dalej pójdzie, to będę grał na 2,5 ataku. Czekamy z utęsknieniem na wzmocnienia, zwłaszcza w obronie
Rudolf Rohaczek, Cracovia:
- To był jednostronny mecz, nasza przewaga była olbrzymia. Jestem zadowolony z postawy drużyny, zagraliśmy dobry mecz. Jak oceniam grę Grzegorza Pasiuta? Miał ponad 3-miesięczną przerwę, myślę, że wypadł dzisiaj pozytywnie. Wystawię go do składu na niedzielny mecz z Jastrzębiem.
Andrzej Stanowski - Dziennik Polski
Fot. Biś
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.