Hokej: Cracovia ? Podhale Nowy Targ 4:2
Zwycięstwem hokeistów Cracovii zakończył się ostatni mecz sezonu zasadniczego PLH. Przed własną publicznością Pasy pokonały Podhale Nowy Targ 4:2.
15 lutego rozpocznie się I runda play-off, w której Cracovia grać będzie z TKH Toruń. Pierwsze dwa mecze zostaną rozegrane w Krakowie. ? [zobacz: Karty rozdane przed play-off ]
Rehabilitacja "Pasów"
Polska Liga Hokejowa - o miejsca 1.-6.
1-0 S. Urban 1, 2-0 Słaboń 10, 3-0 Witowski 20, 3-1 Z. Podlipni 22, 3-2 Różański 43, 4-2 Hlouch 60.
Sędziował Porzycki z Oświęcimia. Kary: 20 - 20 minut. Widzów 1000.
Cracovia: Radziszewski - Csorich, Kuc, D. Laszkiewicz, Słaboń, S. Urban - Dulęba, Buril, Hlouch, Pasiut, M. Piotrowski - Kłys, P. Noworyta, Kmecz, Mihalik, Verczik - Wajda, Marcińczak, Witowski, S. Kowalówka, Drzewiecki.
Podhale: Rajski - Wilczek, Sroka, Kacir, Z. Podlipni, Różański - Prechodsky, Suur, Baranyk, Voznik, Łyszczarczyk - Łabuz, B. Piotrowski, Ł. Batkiewicz, Biela, Malasiński - Dutka, Galant, Gruszka, Sulka, P. Ziętara.
Potem na tafli dominowała Cracovia. Grała szybciej, bardziej agresywnie, a zdenerwowani goście raz po raz popełniali proste błędy w obronie. W 10 min krakowianie wykorzystali grę w przewadze i Słaboń strzałem z ostrego kąta pokonał po raz drugi Rajskiego. Na 27 sekund przed końcem tercji Witowski zakończył indywidualną akcję strzałem w długi róg.
3-0 po pierwszej tercji - czyżby pogrom gości? Nic z tych rzeczy. W 22 min "Szarotki" wykorzystały grę w podwójnej przewadze i Podlipni zdobył gola. Teraz goście uwierzyli, że mogą jeszcze odwrócić losy meczu. Częściej atakowali, krakowianie nie bardzo wiedzieli, co mają grać. Na szczęście dla gospodarzy Radziszewski bronił pewnie, a goście mieli źle nastawione celowniki. Tak było w 31 min, kiedy Biela nie trafił z bliska do bramki.
Ale bramka padła szybko na początku III tercji, z dobitki uzyskał ją Różański w 43 min. Dużo na lodowisku było walki, mało płynnych akcji. Sypały się z obu stron kary, arbiter Porzycki z Oświęcimia nie był w swoich decyzjach konsekwentny.
Dramatyczne były ostatnie minuty. Goście, choć na ławce kar siedział nowo pozyskany gracz estoński Suur, wycofali na 30 sekund przed końcową syreną bramkarza. Krążek przechwycił Verczik podał do Hloucha, a ten na 3 sekundy przed końcem meczu strzałem do pustej bramki ustalił wynik meczu na 4-2.
To był zacięty, ale stojący na przeciętnym poziomie pojedynek. Oba zespoły grały nierówno, falami. Po raz pierwszy w Krakowie kibice zobaczyli w akcji nowe nabytki Cracovii: obrońcę Burila (powinien być poważnym wzmocnieniem) i napastnika ze Słowacji Kmecza. Ten grał w ataku z innymi Słowakami Mihalikiem i Verczikiem, widać jeszcze brak zgrania w tej trójce.
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
SSe88ba
SSe88ba
07:28 / 06.02.08
Zaloguj aby komentować