Hokej: Cracovia - Naprzód 1:2
W piątym meczu obecnego sezonu PLH hokeiści Cracovii doznali drugiej porażki przegrywając na własnym lodowisku z Naprzodem Janów 1:2.
Hokej: Cracovia - Naprzód 1:2 (1:0, 0:1, 0:1)
1:0 - 10:09 - L. Laszkiewicz
1:1 - 37:27 - Najdek
1:2 - 45:08 - Pohl
Cracovia: Radziszewski (Rączka) ? Bondarevs, Csorich, L. Laszkiewicz, Słaboń, D. Laszkiewicz ? Dudas, Dulęba, Radwański, Pasiut, Łopuski ? Noworyta, Kłys, Witowski, Musial, Drzewiecki ? Landowski, Wajda, Rutkowski, Bryła, Biela.
Naprzód; Jakubowski (M. Elżbieciak) ? Gretka, Kulik, Salamon, Gryc - Bernacki Pohl, Słodczyk, Sowiński ? Pawlak, Zatko, Słowakiewicz, Ł. Elżbieciak, Sośnierz ? Bauz, Kacir, Najdek.
TeH
.
DP: Zatrważająca niemoc mistrza
Naprzód umie grać z Cracovią. W minionym sezonie na sześć spotkań wygrał pięć. Wczoraj także pozbawił gospodarzy trzech punktów, co nie pozwoliło krakowianom awansować na pozycję lidera.
Comarch Cracovia - Naprzód Janów 1-2 (1-0, 0-1, 0-1)
1-0 L. Laszkiewicz 10, 1-1 Najdak, 1-2 Pohl 46.
Sędziował: Porzycki (Oświęcim), kary: 12 - 20 (w tym 10 min dla Słodczyka). Widzów 500.
Cracovia: Csorich, Bondarevs, D. Laszkiewicz, Słaboń, L. Laszkiewicz - Dulęba, Dudasz, Łopuski, Pasiut, Radwański - Kłys, P. Noworyta, Witowski, Musial, Drzewiecki - Wajda, Landowski, Bryła, Biela, Rutkowski.
Naprzód: Jakubowski - Zatko, Pawlak, Kacirz, Słodczyk, Salamon - Bernacki, Kulik, D. Słowakiewicz, Pohl, Najdak - Gretka, Ł. Elżbieciak, Gryc, Sowiński, Sośniarz.
To był beznadziejny mecz hokeistów Cracovii, cały zespół, z wyjątkiem bramkarza Radziszewskiego, ogarnęła jakaś zatrważająca niemoc. Błędów, jakie popełnili krakowianie, było wczoraj mnóstwo. Nie funkcjonowało nic. Nawet zazwyczaj niezawodny Leszek Laszkiewicz zmarnował w 36 min karnego, podyktowanego za rzucenie kijem przez bramkarza Jaworskiego.
Golkiper Naprzodu, który parę lat temu występował w Cracovii, jakby zaczarował swoich byłych kolegów, którzy nie potrafili trafić do bramki nawet z metra, dwóch. A wyglądało na to, że mecz łatwo wygra Cracovia, która w 10 min objęła prowadzenie (L. Laszkiewicz). Potem były dziesiątki zmarnowanych okazji. W 38 min goście, grając w przewadze, wyrównali po strzale Najdaka na 1-1. Z każdą minutą krakowianie grali gorzej, ślamazarnie poruszali się po lodzie. Rywale, grający tylko na trzy ataki, byli szybsi, im chciało się wczoraj grać, a "Pasom" nie. Pytanie - dlaczego?
Czary goryczy dopełnił w 46 min Pohl, zdobywając drugiego gola dla Naprzodu. Nic nie dało już ściągnięcie na dwie minuty przed końcem meczu Radziszewskiego, goście przetrzymali napór i radowali się z nieoczekiwanego zwycięstwa.
- W naszej grze było dużo błędów, nie mogliśmy ani na moment złapać rytmu. Odbija się brak treningów na lodzie, mała liczba rozegranych sparingów. Ale to nie tłumaczy zespołu. W czwartek odbędę z zawodnikami męskie rozmowy - mówił trener Cracovii Rudolf Rohaczek.
- To dla nas wspaniały wynik. Chłopcy pokazali charakter. Podporą zespołu był bramkarz Jakubowski - tak oceniał mecz trener gości Jaroslav Lechocky.
AS - Dziennik Polski
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
???Jaworski???
LechuKrK
08:54 / 24.09.09
Zaloguj aby komentować