Hokej: Cracovia ? KH Sanok 9:1 (TP, DP)

2006-03-21-cracovia-gks_tychy-015

W 26. kolejce PLH hokeiści Cracovii wygrali we własnej hali z KH Sanok 9:1.

Relacje TP i DP, wyniki, tabela.

Trzy koncertowe tercje

Cracovia ? KH Sanok 9:1 (3:0, 2:1, 4:0)

2006-03-21-cracovia-gks_tychy-015

1:0 - 2 min. - Witowski
2:0 - 15 min. - Kowalówka
3:0 - 18 min. - Kowalówka
4:0 - 23 min. - Vercik
5:0 - 26 min. - Mihalik
5:1 - 33 min. - Mucha
6:1 - 47 min. - Noworyta
7:1 - 50 min. - Piotrowski
8:1 - 51 min. - L. Laszkiewicz
9:1 ? 59 min. - Kowalówka

Ostre strzelanie urządzili sobie hokeiści Cracovii w meczu z KH Sanok. Po trzech bramkach Kowalówki Pasy zdeklasowały sanoczan zwyciężając 9-1.

Cracovia tradycyjnie ostro natarła już od pierwszej minuty i w pierwszej tercji krążek trzykrotnie lądował w bramce Rockiego. Kiedy w drugiej części spotkania trafili kolejno: Rudolf Vercik i Josef Mihalik, jasne było że losy spotkania są już rozstrzygnięte. Jednak mimo prowadzenia 5-0 podopieczni Rudolfa Rohaczka utrzymali wysokie tempo gry także w trzeciej odsłonie.

Szkoleniowiec Pasów pod nieobecność Słabonia i Radwańskiego mocno mieszał w ustawieniu poszczególnych formacji, co wyraźnie pobudziło zawodników do gry kombinacyjnej. Po honorowym trafieniu dla sanoczan (Mucha wykorzystał niefrasobliwość Rączki, który wypuścił krążek z łapawicy), Cracovia znów ruszyła do ataku.

Trafienia Patryka Noworyty na 6-1 (wyjechał sam na sam z bramkarzem wprost z ławki kar) oraz rajd Martina Dudasa przez całe lodowisko i kapitalna asysta przy golu na 7-1 (strzelał Michał Piotrowski), były ozdobą kolejnych minut spotkania. Końcówka trzeciej tercji to popis Leszka Laszkiewicza. Najpierw gol na 8-1, a potem asysta przy trzeciej bramce Sebastiana Kowalówki (na 9-1) ustaliły wynik tego jednostronnego pojedynku..

raf_jedynka

Wyniki 26. kolejki PLH:

Cracovia - KH Sanok 9:1 (3:0, 2:1, 4:0)
Podhale Nowy Targ - Naprzód Janów 5:2 (0:0, 3:0, 2:2)
Zagłębie Sosnowiec - Stoczniowiec Gdańsk 4:3 (1:1, 3:2, 0:0)
GKS Tychy - TKH Toruń 5:0 (2:0, 1:0, 2:0)
GKS JKH Czarne Jastrzębie - Polonia Bytom 12:0 (2:0, 4:0, 6:0)

1. Stoczniowiec 26 56 100-71
2. Podhale 25 51 118-69
3. Zagłębie 26 47 94-80
4. Cracovia 24 45 105-64
5. GKS Tychy 25 42 91-64
6. Naprzód Janów 26 41 93-88
7. JKH GKS Jastrzębie 26 35 84-78
8. KH Sanok 26 31 79-100
9. TKH Toruń 26 29 63-93
10. Polonia Bytom 26 7 33-15

W następnej kolejce (piątek): Stoczniowiec - Jastrzębie, Naprzód - Zagłębie, KH Sanok - GKS Tychy, Cracovia - Polonia Bytom (godz. 18), Nesta Toruń - Wojas Podhale.

TeH

Trenerowi sanoczan było wstyd za drużynę

Łatwa przeprawa mistrza Polski

ComArch Cracovia - Ciarko KH Sanok 9-1 (3-0, 2-1, 4-0)

1-0 Witowski 2, 2-0 S. Kowalówka 15, 3-0 S. Kowalówka 18, 4-0 Verczik 23, 5-0 Mihalik 26, 5-1 Mucha 33, 6-1 P. Noworyta 47, 7-1 M. Piotrowski 50, 8-1 L. Laszkiewicz 51, 9-1 S. Kowalówka 59.

Sędziował Sebastian Kryś (Katowice), kary: 10-12 min. Widzów 600.

ComArch Cracovia: Rączka - Csorich, Wajda, L. Laszkiewicz, Słaboń, D. Laszkiewicz - Kłys, P. Noworyta, Witowski, Mihalik, Badżo - Dudasz, Skinnari, M. Piotrowski, S. Kowalówka, Drzewiecki - Landowski, Verczik, Rutkowski, Cieślicki.

KH Sanok: Rocki (23 Janiec) - Guriczan, Mazur, Kostecki, Mucha, Caban - Rąpała, Kapica, Mermer, Milan, Balaż - Suczko, Zieliński, Maciejko, Strzyżowski, Ćwikła - Maślak, Kubrak, Grzesik, Biały.

To był "spacerek" mistrza Polski. Hokeiści Cracovii urządzili sobie w meczu z KH Sanok ostre strzelanie, skończyło się ostatecznie na dziewięciu bramkach, choć mogło być więcej

Drużyna z Sanoka zaprezentowała się beznadziejnie słabo. Tak źle nie grał w Krakowie żaden z zespołów. Nie widać było ambicji, zaangażowania. Dlatego ich trener Josef Contofalsky powiedział po meczu, że wstyd jest mu za zawodników

Już po pierwszej tercji "Pasy" prowadziły 3-0. Pierwszego gola zdobył z dobitki Witowski, drugiego S. Kowalówka (goście grali w tym momencie w osłabieniu), trzeciego kapitalnym strzałem w bliższy róg ten sam zawodnik.

Druga tercja to jeszcze większa przewaga krakowian, którzy zasypywali bramkę Sanoka gradem strzałów. W 24 min Verczik zza bramki strzelił tak sprytnie, że krążek odbił się od łyżwy bramkarza i wpadł do siatki. Po tym golu w bramce Sanoka nastąpiła zmiana, Rockiego zastąpił Janiec. Ale szybko skapitulował po strzale Mihalika. Kiedy wydawało się, że kolejne bramki dla krakowian będą kwestią czasu, wystarczył moment nieuwagi bramkarza Rączki, który wypuścił krążek z "rękawicy" po dalekim strzale Rąpały i dobitka Muchy była celna. Parę minut wcześniej Rączka ze złością złamał swój bramkarski kij, po tym jak wyłożył krążek na kij Cabanowi, ale ten nie trafił z metra do pustej bramki.

W ostatniej tercji nadal dominowali gospodarze, a bezradni goście ograniczali się tylko do chaotycznej obrony. W 47 min z ławki kar wyskoczył P. Noworyta, pognał na bramkę rywala i efektownym, mocnym strzałem z nadgarstka w długi róg pokonał bramkarza. Kolejny gol wypracował czeski obrońca Dudasz, który przejechał z krążkiem niemal całe lodowisko, potem wyłożył go M. Piotrowskiemu, który dopełnił formalności. Ostatnie dwa gole to była zasługa duetu S. Kowalówka - L. Laszkiewicz.

Andrzej Stanowski - Dziennik Polski

Fot. Biś

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.