Hokej: Brawa dla "Radzika"
W czwartek Cracovia - po wyeliminowaniu GKS Katowice - awansowała do półfinałów Pucharu Polski, a wczoraj pojechała do Trzyńca, aby w towarzyskiej potyczce zmierzyć się z zespołem czeskiej ekstraligi.
HC Ocelarzi Trzyniec - Cracovia ComArch 2-1 (1-0, 0-1, 1-0)
1-0 Kvetoń (4), 1-1 Słaboń (38), 2-1 Lojek (54).
Cracovia: Radziszewski - Csorich, Wajda; D. Laszkiewicz, Słaboń, L. Laszkiewicz - Dulęba, Noworyta; Mihalik, Badżo, M. Piotrowski - Kłys, Dudasz; Ł. Rutkowski, Kowalówka, M. Radwański oraz Landowski.
Rzuty karne: 2-0 (Balej i Polansky). W Cracovii nie wykorzystali ich L. Laszkiewicz, Mihalik i Słaboń. Kary: 4-4 min. Widzów 700.
Trzeba podkreślić, że podopieczni Rudolfa Rohaczka pokazali się z dobrej strony. Gospodarze długimi okresami dominowali na tafli, ale i "Pasy" przeprowadziły wiele składnych akcji. Świetnie spisywał się w bramce Radziszewski.
Pod koniec drugiej tercji krakowianie nieoczekiwanie doprowadzili do remisu. Na silne uderzenie z dystansu zdecydował się Kłys, czeski golkiper Vojtek nie złapał krążka i Słaboń nie miał problemów z dobitką. Szkoda, że w 54 min obrońcy "Pasów" nie upilnowali Lojka (grał ostatnio w klubie NHL - Florida Panthers), który po podaniu zza bramki z bliska pokonał "Radzika".
ANGO - Dziennik Polski
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
TYLKO PASY!!!
anty
18:32 / 30.08.08
Zaloguj aby komentować