Gramy o mistrzostwo Polski!
A więc stało się! Już od piątku (14 marca) hokeiści Cracovii stają przed szansą dopisania kolejnego złotego rozdziału w historii klubu. Od tytułu Mistrzów Polski dzielą nas ?tylko? cztery zwycięstwa!
Szansa aby dopingować drużynę w Krakowie pojawi się na pewno dwa, a być może i trzy razy. We wtorek i środę (18-19 marca) zostaną rozegrane w hali przy ulicy Siedleckiego trzeci i czwarty mecz finałów. Obecność obowiązkowa! Początek obu spotkań godzina 20.00.
Analiza układu tabeli, jaki wyłonił się w końcówce sezonu zasadniczego wskazywała, że warto podjąć pewną wyrachowaną grę. Oddając fotel lidera rozgrywek i awansując z drugiego miejsca do fazy pucharowej mieliśmy w teorii łatwiejszą drogę do finału...
Przekuwanie teorii w praktykę miało miejsce w dwóch zwycięskich rundach play-off. Odprawiliśmy gładko, kolejno TKH Toruń, a potem Zagłębiem Sosnowiec i bez konieczności ?użerania się? z nowotarżanami jesteśmy tam, gdzie być zamierzaliśmy.
Brawo trenerze! Co więcej wygląda na to, że podopieczni Rudolfa Rohaczka z meczu na mecz wyglądają lepiej i nawet porażki (jedna z Toruniem, jedna z Sosnowcem) nie są w stanie zmącić tego odczucia, że Cracovia jest w mistrzowskiej formie!
Wygląda więc na to, że trwający od września sezon wraz ze wszystkimi 46 spotkaniami plus wzmocnienia drużyny tuż przed startem rundy pucharowej oraz dwie rundy play-off (w sumie 9 spotkań) mają szansę stać się elementami czegoś ostatecznego.
Przed nami spełnienie, a więc walka o złoty medal mistrzostw Polski!
Nie ulega wątpliwości, że do finału rozgrywek dotarły dwie drużyny, które przez cały sezon udowodniły, że walka o złoto im się należy. Jednak faworytem finału bez wątpienia są Tyszanie. Już przed sezonem trener Rohaczek pytany o faworyta do mistrzostwa powiedział: ?Uważam, że zdecydowanie najmocniejszym składem dysponuje GKS Tychy.?
Warto podkreślić że Wojciech Matczak przez cały sezon miał do dyspozycji szeroką kadrę, która stanowi bardzo zgrany kolektyw. Udowodniła to między innymi pokonując (4-2) w półfinale ekipę z Nowego Targu.
Poza tym w rundzie zasadniczej Tyszanie pokazali, że są wyjątkowo niewygodnym rywalem dla Pasów. Na sześć spotkań GKS zwyciężał aż pięć razy. W tym dwa razy zdecydowanie (0-4 w Krakowie i 7-2 w Tychach). Czy tyski ?patent? na Cracovię zadziała też w finale? Oby było jeszcze coś o czym Wojciech Matczak nie wie...
Trzeba też pamiętać, że oddając pierwsze miejsce w tabeli sezonu zasadniczego straciliśmy bonus wynikający z lepszego rozstawienia w play-off. W efekcie to Tyszanie mają korzystniejszy układ spotkań. Rozpoczynają rywalizację od dwóch pojedynków u siebie (w piątek i sobotę), oraz będą gospodarzem piątego i siódmego spotkania, jeżeli te będą konieczne. Atut własnej hali może mieć znaczenie, jednak warto pamiętać, że jedyne zwycięstwo Cracovii nad GKS w sezonie zasadniczym miało miejsce właśnie na lodowisku w Tychach...
Przypomnijmy że skład finału, to powtórka sprzed dwóch sezonów. W finałach w marcu 2006, Cracovia wygrała i sięgnęła po szósty w historii klubu tytuł mistrzowski. Co ważne Cracovia nie ma na swoim koncie żadnego srebrnego medalu Mistrzostw Polski, a to znaczy ni mniej ni więcej tyle, że jeśli już stawaliśmy do walki o tytuł, to ZAWSZE po niego sięgaliśmy...
Nieliczni z nas będą mieli możliwość wspierać drużynę w Tychach. Wszyscy pozostali muszą zjawić się we wtorek i środę (18-19 marca) w hali przy ulicy Siedleckiego. W tym sezonie jeszcze się nie zdarzyło, aby nasi hokeiści grali przy komplecie publiczności. We wtorek i środę musimy to zmienić.
- 14. marca (piątek) godz. 19,15 ? Tychy (transmisja TVP Sport od 19)
- 15. marca (sobota) - godz. 20,15 Tychy (transmisja TVP Sport od 20)
- 18. marca (wtorek) godz 20,00 ? Kraków
- 19. marca (środa) godz 20,00 ? Kraków
- 21. marca (piątek) ? Tychy (jeśli będzie konieczne)
- 24. marca (poniedziałek) ? Kraków (jeśli będzie konieczne)
- 26. marca (środa) ? Tychy (jeśli będzie konieczne)
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
do D.Yates
jancrac
18:35 / 14.03.08
Zaloguj aby komentować