Zamrożone play-offy...
W spotkaniu 35. kolejki PLH Cracovia przegrała w Krakowie z Aksam Unią Oświęcim. Przed ostatnią rundą sezonu zasadniczego cztery drużyny z miejsc 2-5 dzieli w tabeli... jeden punkt. Porażka zepchnęła Pasy na trzecią pozycję i wtorkowa seria spotkań może zupełnie wywrócić układ tabeli, stawiając pod znakiem zapytania nawet awans do fazy pucharowej... We wtorek Cracovia zagra w Krakowie z GKS Tychy.
Comarch Cracovia - Aksam Unia Oświęcim 3:7 (1:1, 1:1, 1:5)
- 0:1 Wojciech Wojtarowicz (Jakubik) (4:26)
- 1:1 Petr Dvořak (Martynowski, Lenius) 11:01 5/4
- 1:2 Petr Valušiak (Prochazka) 26:39
- 2:2 Damian Słaboń (Besch, Sarnik) 31:53 5/4
- 2:3 Miroslav Zaťko (Gabryś, Říha) 40:45 5/4
- 2:4 Mikołaj Łopuski (Procházka, Valušiak) 46:19
- 3:4 Leszek Laszkiewicz (Martynowski, Piotrowski) 50:31 5/4
- 3:5 Mikołaj Łopuski (Valušiak) 53:37
- 3:6 Petr Valušiak 58:33 5/6 (do pustej bramki)
- 3:7 Wojciech Wojtarowicz (Modrzejewski) 59:52
Cracovia: Radziszewski - Wajda, Besch; L. Laszkiewicz (2), Słaboń (2), Sarnik - Prokop, Wilczek; Chmielewski, Dvořak, Lenius - A. Kowalówka, Dulęba; Piotrowski, Biela, Martynowski - Sznotala, Witowski; Postek, Rutkowski, Horowski.
Trener: Rudolf Rohaček.
Unia: Witek - Urbańczyk, Zaťko (4); S. Kowalówka, Tabaček, Krajči (2) - Noworyta, Piekarski (2); Stachura, Procházka, Łopuski (2) - Gabryś, Połącarz; Jaros (4), Jakubik (2), Wojtarowicz (2) - Valušiak, Říha, Modrzejewski.
Trener: Charles Franzen.
Sędziowali: Włodzimierz Marczuk - Wojciech Moszczyński, Sławomir Szachniewicz.
Kary: 4 - 20. Widzów: 1000
Unici przyjechali do Krakowa z jasno nakreślonym planem gry i nawet liczne wykluczenia nie przeszkodziły podopiecznym trenera Franzena sięgnąć po drugie kolejne zwycięstwo z Cracovią. Goście mocno rotowali składami piątek, co wyraźnie skomplikowało taktykę zmian naszej drużyny, ale nie tylko niespodzianki taktyczne dały zwycięstwo oświęcimianom. Goście posiadali inicjatywę właściwie przez całe spotkanie za wyjątkiem okresów gry w osłabieniu lub tych kiedy na tafli pojawiała się pierwsza formacja Pasów. W 5. minucie składna akcja Jakubika z Wojtarowiczem otworzyła wynik spotkania. Sześć minut później był jednak remis, po tym jak Cracovia wykorzystała pierwszy okres gry w przewadze. Petr Dvořak zaskoczył spod niebieskiej Witka. Przy wyniku 1:1 zespoły zjechały na pierwszą przerwę.
Druga tercja też okazała się remisowa. Goście wyszli na prowadzenie w 26. minucie, po tym jak Valušiak zmienił kierunek lotu krążka po uderzeniu Procházki. Wyrównał Damian Słaboń, który wykonał podobną pracę przy uderzeniu Nicolasa Bescha spod niebieskiej. Remis 2:2 po czterdziestu minutach nie nastrajał optymistycznie, tym bardziej że goście wykazywali sporo inicjatywy w grze kombinacyjnej i raz za razem zagrażali bramce strzeżonej przez Rafała Radziszewskiego.
Niestety na początku trzeciej tercji błąd popełniła pierwsza piątka Pasów, co zaowocowało karą dla Leszka Laszkiewicza. Goście ładnie założyli zamek i Zaťko, strzałem po lodzie zaskoczył ?Radzika?. Było więc 2:3, a kiedy w 47. minucie, po błędzie Prokopa, Mikołaj Łopuski wykończył akcję Procházki z Valušiakiem, sytuacja zrobiła się bardzo nieciekawa. Po chwili jednak dwa kolejne wykluczenia graczy drużyny gości, stworzyły szansę na odrobienie strat. Co prawda Pasy zmarnowały niemal minutę gry w podwójnej przewadze, ale w końcówce drugiej kary dla gracza Unii, kontaktową bramkę zdobył Leszek Laszkiewicz. Pomiędzy 52, a 54. minutą na lodowisku w Krakowie działy się nieprawdopodobne historie. Najpierw ?Radzik? dwukrotnie wyszedł obronną ręką w sytuacjach sam na sam (po akcjach Jakubika), a po chwili pierwsza piątka Pasów tak zamieszała pod bramką Witka, że niemal wszyscy widzieli już krążek w bramce gości. Sędzia Marczuk nie przerwał jednak gry, ale wymownym gestem pokazał, że przy najbliższej przerwie w grze sytuacja będzie analizowana na wideo. Przerwa w grze nastąpiła dokładnie w 53 minucie i 37 sekundzie. Wtedy to Mikołaj Łopuski, drugi raz w tym spotkaniu, pokonał Rafała Radziszewskiego. Ewentualne uznanie bramki dla Cracovii unieważniło by to trafienie... Niestety zamiast wyczekiwanego 4:4, zrobiło się 3:5.
Dwubramkowe prowadzenie powinno dać gościom niezbędny oddech w grze, ale ci bardzo nierozważnie faulowali i po chwili znów grali w podwójnym osłabieniu. Czy wpłynęło to na zmianę rezultatu? Niestety nie. Cracovia zmarnowała 95 sekund gry w podwójnej przewadze! Na minutę i 49 sekund przed końcową syreną trener Rudolf Rohaček wziął czas i do wznowienia w tercji obronnej oświęcimian wyjechała szóstka naszych hokeistów. Ryzyko się nie opłaciło, gdyż krążek przechwycił Valušiak i trafił do pustej bramki. W samej końcówce Radziszewski skapitulował jeszcze po strzale Wojtarowicza i druga kolejna porażka Cracovii z Unią stała się faktem.
Przed fazą pucharową pozostało już tylko siedem spotkań. Po rozegraniu 35 kolejek drużyny z miejsc 2-5 dzieli w tabeli tylko jeden punkt (Tychy - 66, Cracovia - 66, Unia - 65, Jastrzębie - 65). Dla jednej z tych drużyn zabraknie miejsca w play-off...
We wtorek 31 stycznia Cracovia zagra w Krakowie arcyważny mecz z GKS Tychy. Początek spotkania o godzinie 19,15.
raf_jedynka
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
moze bilety po 5 zl
wlad
20:18 / 30.01.12
Zaloguj aby komentować