Uraz Fojtika - 5. kolejka PHL

10- michal-zvatora

Pierwsza ligowa konfrontacja Comarch Cracovii i GKS Tychy zakończyła się tak jak trzy sparingi przed sezonem. Zwyciężyli tyszanie, a w końcówce po groźnym ataku Parzyszka z tafli z urazem kolana sprowadzono Josefa Fojtika...

GKS Tychy – Comarch Cracovia 3:2 (2:0, 0:1, 1:1)

  • 1:0 Pavel Mojžíš (Vítek) 06:02 5/5
  • 2:0 Adam Bagiński (Sulka) 17:41 5/5
  • 2:1 Michal Žvátora (Kostourek, Dvořak) 23:59 5/4
  • 3:1 Radosław Galant (Guzik ) 51:18 5/5
  • 3:2 Aron Chmielewski (Słaboń) 58:25 5/4 +GOUT

Tychy: Žigardy (Sobecki) - Kotlorz, Sulka; Woźnica, Bagiński, Vitek - Mojžiš, Gwiżdż; Guzik, R. Galant, Witecki - Havlik, Wanacki; Baranyk, Parzyszek, Rzeszutko - Sowa, Piorun, Chromicz.

Cracovia: Radziszewski (R. Kowalówka) - A. Kowalówka, Noworyta; Chmielewski, Słaboń, S. Kowalówka - Žvatora, Kłys; Fojtik, Dvořak, Kostourek - Galant, Dąbkowski; Piotrowski, Rutkowski, D. Laszkiewicz - Zieliński, Sznotala; Cieślicki, Kozłowski, Witowski.

Kary: Tychy - 8 min, Cracovia - 8 min.

Sędzia: Paweł Breske i Grzegorz Cudek oraz Artur Hyliński

Widzów: 1800

Początek pierwszej tercji z lekkim wskazaniem na Cracovię. Swoje sytuacje mieli Fojtik i Chmielewski, jednak Žigárdy nie dał się zaskoczyć. Inaczej było po drugiej stronie tafli. Na początku siódmej minuty gospodarze objęli prowadzenie za sprawą Mojžíša. Obrońca pozyskany z Sanoka uderzył z pełnego zamachu po dograniu od Vítka i wpasował krążek ponad parkanem Rafała Radziszewskiego. W 18. minucie zrobiło się 2:0 po zagraniu Bagińskiego, który strzałem po lodzie w długi róg znów zaskoczył „Radzika”.

10- michal-zvatora

Na początku drugiej tercji przez 51 sekund biało-czerwoni grali w podwójnej przewadze i choć nie zdołali w tym czasie pokonać bramkarza gospodarzy, to uczynili to już podczas gry 5 na 4. Swoje premierowe trafienie dla Pasów zaliczył Michal Žvátora. Czech świetnie przymierzył spomiędzy bulików wprost w okienko i było 2:1. W kolejnych minutach obie drużyny miały szanse na rozgrywanie akcji w przewadze, jednak ani tyszanie (dwukrotnie), ani krakowianie (raz) nie byli wstanie zdyskontować gry 5 na 4.

Kiedy w 52. minucie Radosław Galant trafił na 3:1 sytuacja biało-czerwonych zrobiła się naprawdę trudna. W 58 minucie Paszyszek zdecydowanie natarł na Josefa Fojtika i Czech padł na lód sygnalizując uraz kolana. W końcówce już nie pojawił się na lodzie, a trener Rohaček wziął czas, po którym Pasy stanęły do wznowienia już bez „Radzika” w bramce. Gra w podwójnej przewadze dała efekt po niespełna trzydziestu sekundach. Jednak po trafieniu Arona Chmielewskiego widzowie nie oglądali już więcej bramek na tyskim Stadionie Zimowym.

We wtorek 1 października, w rozgrywanym awansem spotkaniu 12 kolejki Cracovia zagra przy Siedleckiego z Ciarko PBS Bank KH Sanok. Początek spotkania o 18,30.

raf_jedynka

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.