Udany rewanż – PLH: 12 kolejka
Cracovia na własnym lodzie pokonała drużynę JKH GKS i zrewanżowała się jastrzębianom za porażkę w 5. kolejce. Dzięki zwycięstwu podopieczni Rudolfa Rohačka powrócili na trzecie miejsce w tabeli, a do wiceliderów z Jastrzębia tracą już tylko jeden punkt.
Comarch Cracovia - JKH GKS Jastrzębie 5:2 (0:1, 2:0, 3:1)
- 0:1 Mateusz Danieluk (Král) 00:45’ 5/5
- 1:1 Leszek Laszkiewicz (Słaboń) 22:45’ 5/5
- 2:1 Jarosław Kłys (L. Laszkiewicz) 39:32’ 4/4
- 3:1 Leszek Laszkiewicz (Słaboń) 47:49’ 5/5
- 4:1 Aron Chmielewski (Dudaš) 55:15’ 5/5
- 4:2 Tomasz Kulas (Zaťko) 57:20’ 5/5
- 5:2 Nicolas Besch (L. Laszkiewicz, Słaboń) 57:59’ 5/6 GOUT
Cracovia: Radziszewski (Kulig) - Sznotala, Besch; L. Laszkiewicz, Słaboń, D. Laszkiewicz - Kłys, Dudaš; Fojtík, Valčák, Chmielewski - A. Kowalówka, Noworyta; Piotrowski, S. Kowalówka, Kostecki - Witowski, Zieliński; Kmiecik, Rutkowski, Ziętara.
Jastrzębie: Sopko (Kosowski) - Zat’ko, Górny; Danieluk, Král, Kapica - Dąbkowski, Pastryk; Mateusz Rompkowski, Procházka, Urbanowicz - Bryk, Labryga, Kulas, Lipina, Bordowski - Maciej Rompkowski, Sulka, Kąkol.
Kary: Cracovia – 18 ( w tym 10 Fojtík); Jastrzębie - 4
Sędziowie: Paweł Meszyński oraz Leszek Kubiszewski i Marcin Polak
Widzów: 1000
Niedzielne starcie z Jastrzębiem rozpoczęło się bardzo źle dla biało-czerwonych. Już w 45 sekundzie Král wyłożył gumę Danielukowi i ten otworzył wynik zawodów. W trzeciej minucie po starciu przy bandzie, pękła jedna szyb ponad bandami, co spowodowało kilkuminutową przerwę. W kolejnym minutach obie drużyny próbowały odnaleźć rytm gry ale wynik nie uległ zmianie.
Po przerwie Cracovia ruszyła z impetem i nawet kara dla Daniela Laszkiewicza nie wytrąciła Pasów z uderzenia. Świetna gra obronna w osłabieniu i zaraz po powrocie kapitana Damian Słaboń rozegrał krążek z Leszkiem Laszkiwiczem i był remis. W samej końcówce tercji przypomniał o sobie w ofensywie Jarosław Kłys. Obrońca Pasów kapitalnie przymierzył i trafił w samo okienko. Po czterdziestu minutach było więc 2:1.
Mecz w trzeciej tercji miał na początku bardzo rwany i chaotyczny przebieg. W 48. minucie w zamięszaniu pod bramką Sopki krążek trafił do nie obstawionego Leszka Laszkiewicza i było 3:1. W końcówce swoją pierwszą bramkę w sezonie zdobył też Aron Chmielewski, który zyskał na przesunięciu go przez trenera Rohačka do drugiej formacji. Wynik 4:1 w 56. minucie mógł oznaczać koniec emocji ale goście po minucie zdołali zdobyć drugą bramkę, a na 150 sekund przed końcem spotkania, przed wznowieniem w tercji obronnej Pasów, trener gości wziął czas i wycofał bramkarza. Biało-czerwoni nie pozwolili jednak przyjezdnym realnie zagrozić bramce „Radzika” i w końcu sami przechwycili krążek. Nicolas Besch trafieniem na pustą bramkę zamknął listę strzelców w tym spotkaniu.
W 13. kolejce PLH Cracovia zagra na wyjeździe z GKS Tychy. Mecz zostanie rozegrany w piątek 12 października. Kolejny mecz w Krakowie zaplanowano w następną niedzielę 14 października. W hali przy ulicy Siedleckiego pojawią się hokeiści Zagłębia Sosnowiec.
raf_jedynka
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.