[Terazpasy.TV] Fantazja od początku do końca! – PLH: Półfinał play-off, mecz 3
To była fantazja od początku do końca – takich słów użył trener Rohaček opisując wydarzenia na tafli w trzecim spotkaniu półfinałowym fazy play-off. Cracovia prowadziła po pierwszej tercji, oddała inicjatywę i prowadzenie w tercji drugiej, by je znów odzyskać w samej jej końcówce.
Na początku trzeciej tercji było już nawet 4:2, ale sanoczanie doprowadzili do remisu. W samej końcówce wspaniale zachował się Sebastian Kowalówka, który dał biało-czerwonym zwycięstwo i prowadzenie w serii. W weekend dwa kolejne starcia, oba w Sanoku.
Comarch Cracovia - Ciarko PBS Bank Sanok - 5:4 (1:0, 2:2, 2:2)
Stan rywalizacji: 2-1
- 1:0 Leszek Laszkiewicz 4:29
- 1:1 Marcin Kolusz (Vozdecký, Zapała) 24:52 5/4
- 1:2 Dariusz Gruszka (Pociecha, Kotaška) 30:19
- 2:2 Patrik Valčák (S. Kowalówka) 39:00
- 3:2 Josef Fojtík (Dudaš) 39:31
- 4:2 Josef Fojtík (Valčák, Witowski) 42:43
- 4:3 Pavel Mojžiš (Kolusz) 45:39 5/4
- 4:4 Josef Vitek (Bartoš) 49:19
- 5:4 Sebastian Kowalówka (L. Laszkiewicz, Słaboń) 57:18
Cracovia: Radziszewski (Kulig) - Kłys, Besch; L. Laszkiewicz, Słaboń, S. Kowalówka - Dudaš, Witowski; Dvořak, Valčak, Fojtík - A. Kowalówka, Noworyta; Piotrowski, Rutkowski, Chmielewski - Zieliński, Myjak; Cieślicki, D. Laszkiewicz, Kmiecik
Sanok: Odrobny (Kachniarz) - Mojžiš, Dronia; Vozdecký, Zapała, Kolusz - Kotaška, Wajda; Strzyżowski, Bartoš, Vitek - Kubat, Rąpała; Gruszka, Dziubiński, Malasiński - Pociecha, Bułanowski; Méry, Milan, Belluš
Sędziowie: Tomasz Radzik i Zbigniew Wolas oraz Marcin Młynarski i Tomasz Przyborowski
Kary: Cracovia – 10, Sanok – 10
Widzów: 2300
Trzeci mecz w serii półfinałowej obie drużyny rozpoczęły od uważnej gry defensywnej, starając się przede wszystkim kontrolować środkową strefę lodowiska. Jednak od piątej minuty obraz gry uległ zmianie. Wtedy to na indywidualny rajd, w stylu jak ze swoich najlepszych lat, zdecydował się Leszek Laszkiewicz. Na pełnej szybkości wjechał między sanoczanami w środek tercji i z pełnego zamachu wpakował krążek ponad ramieniem Odrobnego do bramki. Co za akcja! Gol lidera drużyny uskrzydlił Cracovię. Dwukrotnie swoje szanse na pokonanie bramkarza gości mieli gracze trzeciej piątki. Za każdym razem Piotrowski dobijał kąśliwe uderzenia Chmielewskiego. W 10. minucie Pasy grały w przewadze, jednak poza strzałem Fojtíka, który prześliznął się po poprzeczce nie przełożyło się to na zagrożenie pod sanocką bramką. W końcówce tercji goście coraz groźniej nacierali na bramkę Radziszewskiego, ale i Cracovia była groźna. O krok od zdobycia drugiej bramki był Leszek Laszkiewicz, jednak tym razem Odrobny zdołał zatrzymać uderzenie snajpera Pasów.
Drugie dwadzieścia minut rozpoczęło się od zdecydowanego naporu przyjezdnych, których nie zdeprymowała nawet szybko złapana kara dla Dziubińskiego. W chwili kiedy sanocki napastnik wrócił na lód, na ławkę kar powędrował Damian Słaboń i goście wykorzystali przewagę. Vozdecký uderzał na bramkę kiedy w linii strzału było aż dwóch zawodników z jego drużyny. „Radzik” sparował krążek ale wobec dobitki Kolusza był już bezradny. Goście uzyskiwali coraz większą przewagę i w 31. minucie objęli prowadzenie. Gruszka uderzył z ostrego kąta i zdołał wcisnąć krążek do bramki. Prowadzenie jeszcze napędziło przyjezdnych i wydawało się że gra na trzy formacje odciska swoje piętno na motoryce biało-czerwonych. „Radzik” raz za razem musiał udowadniać swoją wysoką dyspozycję i nic, absolutnie nic, nie zwiastowało zwrotu wydarzeń, jaki dokonał się w ostatniej minucie tej części gry. Odrobny wyjechał za bramkę, gdzie zatrzymał krążek, jednak nie zauważył Sebastiana Kowalówki, który wykorzystał prezent i błyskawicznie dograł gumę przed bramkę do Patrika Valčaka, a ten zdążył ze strzałem na pustą bramkę... Remis? Nieee. W kolejnej akcji i po przechwycie Valčaka, z niebieskiej potężnie przymierzył Martin Dudaš. Kij czeskiego obrońcy nie wytrzymał uderzenia, przez co krążek nie miał spodziewanego impetu. Nieudany strzał okazał się jednak kapitalnym podaniem, które na bramkę zamienił niezawodny Josef Fojtík. Coś nieprawdopodobnego, w 31 sekund Cracovia powróciła do gry!
Na początku trzeciej tercji Cracovia całkowicie zdominowała taflę. W 43. minucie Josef Fojtik trafił po raz ósmy w play-offach i było już 4:2. Po chwili Rutkowski z Chmielewskim tak zakręcili defensywą Sanoka, że Aron uderzał już na pustą... Niestety minimalnie chybił. W kolejnej akcji Sebastian Kowalówka trafił w poprzeczkę i sędziowie analizowali zapis wideo, aby ostatecznie potwierdzić, że krążek nie przekroczył linii bramkowej. Dość nieoczekiwana kara dla Chmielewskiego dała jednak gościom nadzieje. Tuż po wznowieniu na buliku przed bramką Radziszewskiego z dystansu uderzał Mojžiš i „Radzik” popełnił błąd. Podbity przez niego krążek przeskoczył mu ponad ramieniem i wpadł do bramki... Mecz znowu się wyrównał, a kiedy w 50. minucie Bartoš pokonał w pojedynku szybkościowym aż dwóch obrońców biało-czerwonych i wyłożył gumę Vitkowi zrobiło się nieciekawie. Remis 4:4 oznaczał walkę do samego końca i właśnie tak wyglądała decydująca faza spotkania.
Dwie minuty przed końcem tercji pierwszy atak zakręcił sanocką obroną. Damian Słaboń dograł zza bramki do Sebastiana Kowalówki, który wypalił z pierwszego krążka. Odrobny instynktownie odbił parkanem do boku, wprost na kij Leszka Laszkiewicza. „Laszka” dobijał, jednak trafił w kij bramkarza, a krążek lobem powrócił na przedpole, gdzie z powietrza zagarnął go ponownie Sebastian! Goool! 5:4!
Po chwili Zapała trafił w słupek, ale ostatnie sekundy spotkania zdominowali sędziowie. Sędzia Radzik z Krynicy najpierw wymyślił dwie kary w odstępie siedmiu sekund (błędnie dla Valčaka i to samo dla Zapały...), do tego przyznał dwa czasy (!) dla sanoczan... ale wynik nie uległ już zmianie.
Pod każdym względem był to niesamowity mecz, a zwycięstwo oznacza prowadzenie w serii do czterech zwycięstw 2-1. Teraz rywalizacja przenosi się do Sanoka, gdzie zostaną rozegrane dwa kolejne spotkania (9 i 10 marca). Jeśli Cracovia wygra jeszcze dwa razy, to ma szansę zakończyć rywalizację już w niedzielę.
raf_jedynka
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Ja cały czas wierzę
MarioSalvator
08:58 / 08.03.13
Zaloguj aby komentować