Rafał Radziszewski: - Zapracować na powołanie do kadry
- Teraz trzeba jak najlepiej wypaść w play-off, by zapracować na powołanie do kadry. Rywalizacja jest ostra – mówi w wywiadzie dla Dziennika Polskiego Rafał Radziszewski , bramkarz Comarch Cracovii i reprezentacji Polski.
– Podczas turnieju EIHC w Toruniu otrzymał Pan dwie nagrody, dla najlepszego bramkarza i najbardziej wartościowego gracza (MVP). To duża satysfakcja?
– Każde takie wyróżnienie cieszy. Ale dla mnie najważniejsze jest to, że wygraliśmy turniej. Indywidualne nagrody schodzą na dalszy plan.
– W meczu z Ukrainą pojawił się Pan na lodzie dopiero w 34 minucie, ale z Węgrami bronił Pan już całe spotkanie.
– Przed turniejem były takie ustalenia, że każdy z nas, trójki bramkarzy, zagra po jednym meczu. Spotkanie z Ukrainą nie układało się jednak po naszej myśli. Przy prowadzeniu rywala 5:3 trener Jacek Płachta kazał mi wejść na lód. Byłem trochę zdenerwowany, bo w takim momencie trudno wchodzi się do bramki. Na szczęście dałem radę, nie puściłem gola. W meczu z Węgrami grałem od pierwszej minuty. To był dobry występ naszej reprezentacji. Chłopcy zagrali zdecydowanie lepiej w obronie, dobrze pilnowali rywali. (...)
– Nasza reprezentacja jest na fali, wygrała w Toruniu czwarty z rzędu turniej EIHC.
– Jak są zwycięstwa, to jest i dobra atmosfera. W tej chwili jest znakomita. Widać, że każdy z chłopaków gra w każdym meczu na sto procent. (…)
– Po dobrym występie w Toruniu Pana pozycja w kadrze wydaje się być niezagrożona…
– Podchodzę do tego spokojnie. Teraz trzeba jak najlepiej wypaść w play-off, by zapracować na powołanie do kadry. Rywalizacja jest ostra. (…)
Cały wywiad z Rafałem Radziszewskim – „Liczy się tylko drużyna” – w Dzienniku Polskim
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.