Prawie rekordowo – 1. kolejka PHL
Bardzo okazale wypadła w Krakowie inauguracja ligowych rozgrywek. Cracovia rozstrzelała Katowice 16:1 i raptem dwóch trafień zabrakło do wyrównania ligowego rekordu, jakim pozostaje zwycięstwo 18:1 z Nestą Toruń w październiku 2011. Następny mecz w Krakowie zostanie rozegrany już we wtorek. Zagramy wtedy z Podhalem.
Comarch Cracovia – HC GKS Katowice 16:1 (5:0, 3:1, 8:0)
- 1:0 - Josef Fojtík (Valčák, Wajda) 04:07 5/5
- 2:0 - Filip Stoklasa (Pasiut) 04:25 5/5
- 3:0 - Bartosz Fraszko (S. Kowalówka, A. Kowalówka) 08:06 5/5
- 4:0 - Filip Stoklasa (Kozłowski, Pasiut) 08:56 5/5
- 5:0 - Patrik Valčák (Dvořak, Fojtík) 12:31 5/5
- 5:1 - Danil Semyan 24:53 5/5
- 6:1 - Damian Słaboń (Wajda, S. Kowalówka) 30:56 5/5
- 7:1 - Bartosz Fraszko 34:06 5/5
- 8:1 - Josef Fojtík (Valčák) 35:17 5/5
- 9:1 - Bartosz Fraszko (S. Kowalówka, Słaboń) 44:01 5/5
- 10:1 - Josef Fojtík (Valčák) 45:49 5/5
- 11:1 - Filip Stoklasa (Kłys, Wajda) 49:00 4/5
- 12:1 - Sebastian Witowski (Noworyta) 49:48 5/5
- 13:1 - Bartosz Fraszko (Słaboń, S. Kowalówka) 50:45 5/5
- 14:1 - Karol Kisielewski (Witowski, A. Kowalówka) 54:18 5/5
- 15:1 - Damian Słaboń (S. Kowalówka, Noworyta) 55:28 5/5
- 16:1 - Petr Dvořak (Kruczek, Valčák) 58:12 5/5
Cracovia: Radziszewski (40:01 R. Kowalówka) - A. Kowalówka, Noworyta; Fraszko, Słaboń, S. Kowalówka – Wajda, Kłys; Dvořak, Valčak, Fojtík – Kruczek, Dąbkowski; Kozłowski, Pasiut, Stoklasa – Kisielewski, Witowski, Wiśniewski
Katowice: Selin (49:00 Domogała) – Musiał, Krokosz; Heffernan, Semyan, Ryabov – Smirnovs, Cyganek; Gulbinowicz, Kret, Swiderski – Księżyk
Kary: Cracovia – 4 min, Katowice – 2 min.
Sędziowie: Włodzimierz Marczuk oraz Wojciech Moszczyński i Sławomir Szachniewicz
Widzów: 800
Ekipa z Katowic pozostawała największą niewiadomą nowego sezonu PHL. Najpierw działacze w niewyjaśnionych okolicznościach uzyskali zgodę na grę na najwyższym szczeblu rozgrywek, a następnie zebrali grupę zawodników, która została potwierdzona do gry na kilka dni przed terminem pierwszego spotkania. Trener Maksymilian Lewek przywiózł do Krakowa w sumie 13 zawodników, dla których starcie z Cracovią było pierwszym wspólnym występem na lodzie.
W efekcie wynik konfrontacji mógł być tylko jeden, a kiedy w 13. minucie Patrik Valčák trafił na 5:0 wydawało się wręcz, że Cracovia ma szansę odnieść najwyższe zwycięstwo w historii rozgrywek. Niestety końcówka pierwszej tercji oraz początek drugiej części gry to wyraźny zastój w ofensywie biało-czerwonych. W efekcie w 25. minucie goście zdołali zdobyć honorową bramkę. Szczyt niefrasobliwości w grze Pasów przypadł na 28. minutę spotkania. Cracovia grała wtedy w przewadze, ale goście wyszli z kontrą i Księżyk był faulowany w sytuacji sam na sam z Rafałem Radziszewskim. „Radzik” pewnie wybronił rzut karny i od tego momentu podopieczni Rudolfa Rohačka ponownie objęli kontrolę nad wydarzeniami na lodzie i dzierżyli ją już do końcowej syreny.
Imponujący finisz w trzeciej tercji pozwolił zbudować okazały, choć nie rekordowy, kapitał bramkowy. Obserwując poczynania katowiczan trudno jednak zakładać że inne ekipy w PHL będą miały kłopot, aby powtórzyć wyczyn biało-czerwonych.
Już w niedzielę Cracovia miała rozegrać mecz w ramach 2. kolejki PHL. Jednak mecz w Bytomiu został przełożony. W tej sytuacji następny ligowy występ Pasów znów przypadnie na własne lodowisko. We wtorek 30. września przejedzie do Krakowa ekipa MMKS Podhale Nowy Targ. Początek spotkania o godzinie 18,30.
raf_jedynka
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
BRAWO
youras
09:47 / 27.09.14
Zaloguj aby komentować