Play-off: O półfinał! Pierwsze starcie!
W środowe popołudnie rozpoczęły się tegoroczne playoffy PHL. Drużyna lidera sezonu zasadniczego Comarch Cracovia, decyzją sztabu szkoleniowego jako swojego premierowego przeciwnika wybrała plasujące się na 8. Miejscu sosnowieckie Zagłębie. Krążek trafił na taflę punktualnie o godzinie 18:30 na lodowisku przy ulicy Siedleckiego 7 w Krakowie.
Comarch Cracovia – Zagłębie Sosnowiec 7:0 (1:0, 4:0 , 2:0)
- 1 – 0 Patryk Wronka 14.17’ (Vojtech Polak) [PP]
- 2 – 0 Martin Kasperlik 30.14’ (Roman Rac)
- 3 – 0 Erik Nemec 35.17’ (Marek Racuk, Alan Łyszczarczyk)
- 4 – 0 Vojtech Tomi 35.25’ (Roman Rac, Sebastian Brynkus)
- 5 – 0 Damian Kapica 38.07’ (Jiri Gula, Patryk Wronka) [PP]
- 6 – 0 Patryk Wronka 48.07’ (Vojtech Polak, Alan Łyszczarczyk)
- 7 – 0 Roman Grobarenko 49.16’ [PP]
Kary: 2 – 18
Comarch Cracovia: Stojanovic – Kinnunen, Luoto, Kasperlik, Rac, Sawicki – Saur, Gula, Wronka, Polak, Kapica – Jezek, Graborenko, Nemec, Racuk, Łyszczarczyk – Krejci, Dziurdzia, Brynkus, Michalski, Tomi
Zagłębie Sosnowiec: Spesny – Motloch, Kotlorz, Friberg, Blomqvist, Nahunko – Krawczyk, Naróg, Pavlenko, Butsenko, Kozłowski – Michałowski, Andreikiv, Witecki, Rzeszutko, Piotrowicz – Dubinin, Khoperia, Bernacki, Sikora, Kogut
W początkowych fragmentach spotkania miało ono charakter bardzo wyrównany, a od 25 sekundy oba zespoły grały w 4 ze względu na zbyt dużą ostrość Motlocha i Kasperlika. W 2 minucie 28 sekundzie karą za zahaczanie został ukarany zawodnik Zagłębia i krakowianie po raz pierwszy stanęli przed szansą gry w przewadze. Ta nie została jednak wykorzystana. Pierwsza bramka w tym spotkaniu padła w kolejnej grze w przewadze w 14 minucie 27 sekundzie a worek bramek w środowym spotkaniu otworzył Patryk Wronka. W kolejnych fragmentach gospodarze przeprowadzili oni jeszcze kilka ataków, były one jednak minimalnie nieskuteczne i na przerwę po pierwszej tercji krakowianie udali się z przewagą zaledwie jednej bramki.
Druga tercja po niemal minucie rozpoczęła się od kolejnej tego dnia kary dla drużyny gości. Mimo jednej groźnej akcji tym razem zespół Rudolfa Rohacka nie zdołał wykorzystać szansy gry w przewadze. W 25 minucie 47 sekundzie po raz kolejny zakotłowało się pod bramką sosnowiczan, jednak sforsowany atak zakończył się zamrożeniem krążka przez bramkarza gości. Na 10 minut i 30 sekund Jezek przejął krążek w tercji przeciwników jednak guma nie znalazła drogi do bramki. Po rozpoczęciu z tercji neutralnej w 30 minucie 14 sekundzie spotkania bramkę po szybkim ataku zdobył Martin Kasperlik po podaniu od Romana Raca. Niespełna 5 minut przed końcem drugiej tercji krążek po dynamicznym strzale zawodnika Pasów obił poprzeczkę jednak ostatecznie nie znalazł się w bramce. Chwilę później po rozpoczęciu z bulika piękną sekwencją zwodów zakończył (14) (21) . Już chwile później po rozpoczęciu ze środka kibice Pasów cieszyli się z kolejnego trafienia ich zawodników bowiem w 35 minucie 25 sekundzie bramkę po podaniu od [..] zdobył [..]. Po tych wydarzeniach trener drużyny gości poprosił o czas dla swojej drużyny. Po kilku minutach goście zostali ukarani po raz piąty środowego wieczora karą mniejszą. Po raz drugi natomiast grę w przewadze na 22 sekundy przed końcem kary wykorzystali zawodnicy Cracovii za sprawą Damiana Kapicy, który po podaniu od Guli skierował gumę do bramki sosnowiczan. Ostatnia trafienie zapewniło zawodnikom Cracovii 5 bramek przewagi przed trzecią tercją.
Trzecia tercja rozpoczęła się od ataku sosnowiczan. Po trzech minutach niebywałym refleksem wykazał się bramkarz Zagłębia broniąc swój zespół przed utratą szóstej bramki. Kolejną karą w tym spotkaniu zostali ukarani goście po 3 minutach i 20 sekundach trzeciej tercji. Grając w przewadze Cracovia wyprowadziła groźny atak, po którym krążek jednak nie znalazł się z bramce Zagłębia dzięki skutecznej obronie bramkarza. Krakowianie nie wykorzystali piątej gry w przewadze. Już kilkanaście sekund po 6 karze dla Sosnowca, na ławkę udał się kolejny zawodnik Zagłębia. W 46 minucie 53 sekundzie ofiarnie bramki bronił jeden z zawodników Zagłębia i opuścił on taflę przy pomocy kolegów z drużyny. Zawodnicy Pasów nie ustępowali z atakami na bramkę gości, czujny był jednak golkiper z Sosnowca. W momencie, w którym zakończyła się kara Zagłębia krążek po raz szósty zatrzepotał w siatce gości za sprawą Patryka Wronki. Kilkadziesiąt po bramce Cracovii, na ławkę kar po raz kolejny udał się zawodnik drużyny gości… Już po 17 sekundach kary, Pasy były bezlitosne i wykorzystały grę w przewadze za sprawą Romana Graborenko. Na 5 i pół minuty przed końcem spotkania krążek po raz drugi uderzając o poprzeczkę w tym spotkaniu wydał charakterystyczny dźwięk, jednak tym razem kibice nie mogli się cieszyć z kolejnej bramki. Na minutę i 17 sekund przed końcem spotkania na ławkę kar udał się po raz dziewiąty zawodnik Zagłębia.
Spotkanie rozpoczynające batalię o wyczekiwane trzynaste mistrzostwo kraju zakończyło się wynikiem 7:0. Kolejne emocje przy Siedleckiego 7 już jutro (czwartek 23.02.2023) o godzinie 18:30. Następnie rozgrywki przeniosą się do Sosnowca, gdzie Pasy zawitają w niedzielę 26 lutego być może po raz ostatni na Stadionie Zimowym (z uwagi na przeprowadzkę hokejowego Zagłębia na nowy obiekt) o godzinie 17:00.
Jasiek Sarecki
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.