PK: Inny świat...
Cracovia wyraźnie uległa Rosjanom na inaugurację półfinałowego turnieju Pucharu Kontynentalnego w Doniecku. Ambicja i zaangażowanie nie wystarczyły, aby zniwelować widoczna różnicę w umiejętnościach.
PK: Comarch Cracovia - Rubin Tiumeń 1:6 (0:2, 1:2, 0:2)
- 0:1 Gusev (Bezrukov) 08:08 5/4
- 0:2 Vasiliev (Neznamov) 19:51 5/5
- 1:2 Laszkiewicz 27:54 5/5
- 1:3 Neznamov (Syomin, Vasiliev) 32:07 5/5
- 1:4 Voloshenko (Stasyuk) 39:21 5/5
- 1:5 Vitali Yachmenyov (Galanov, Zimin) 41:52 5/4
- 1:6 Voloshenko (Zhmayev) 46:21 5/5
Cracovia: Radziszewski (Raszka), Wajda, Besch, Laszkiewicz, Słaboń, Sarnik - Prokop, Immonen, Chmielewski (2), Dvorak, Sucharski (2) - Wilczek, Sznotala (2), Piotrowski, Rutkowski (2), Martynowski - Dulęba (2), Lenius, Kosidło, Horowski, Cieślicki.
Rubin: Sudnitsyn (Demidov) - Haidarov, Korsunov, Statsuk (2), Trifonov, Voloshenko - Bezrukov, Gusev, Gorshakov (2), Sevostyanov, Yachmenev - Galanov, Zhurikov, Zimin (2), Korobov, Yaehmenev - Popov (2), Semin, Neznamov, Zmahaev, Vasiliev.
Kary: Cracovia - 10, Rubin - 8.
Widzów: 650
Cracovia rozpoczęła mecz od uważnej i wysuniętej do przodu defensywy. Dzięki temu udało się zniwelować rysującą się już od początku przewagę Rosjan w jeździe na łyżwach. Niestety nie udało się uniknąć fauli i najpierw Dulęba (w 4. minucie), a potem Rutkowski (7. minuta) powędrowali na ławkę kar. Pierwszą grę w osłabieniu udało się wybronić, jednak podczas drugiej gry w przewadze Rosjanie skutecznie rozegrali zamek i w zamieszaniu, po strzale z niebieskiej, Gusev wepchnął krążek do bramki z najbliższej odległości. Niestety na 9 sekund przed syrena kończącą pierwszą tercję Rosjanie strzelili bramkę na 0:2 i trzeba przyznać że uderzenie Vasilieva było najwyższej próby. Skrzydłowy czwartej formacji Rubina niczym baseballista trafił kijem w krążek i umieścił go w siatce obok zdezorientowanego ?Radzika?.
Druga tercja pomimo wciąż wyraźnej przewagi Rosjan wyglądała na początku już znacznie lepiej, a kiedy w 8. minucie Leszek Laszkiewicz popisał się spektakularnym rajdem przez całe lodowisko i z klepy zapakował krążek obok zasłoniętego Sudnitsina zrobiło się nawet obiecująco. Jednak Rosjanie w zbyt wielu elementach górowali nad naszymi zawodnikami co pozwalało im wygrywać pojedynki indywidualne i tak padła bramka na 1:3, a potem na 1:4. Najpierw Zmahaev wygrał pojedynek bark w bark z Patrikiem Prokopem i zmieścił krążek w rogu bramki Rafała Radziszewskiego. Z kolei bramka na 1:4 padła w ostatniej minucie drugiej tercji. Stasyuk wygrał starcie bark w bark przy bandzie i świetnie dograł krążek do Voloshenki który trafił na pustaka.
W trzeciej części gry Rosjanie kontrolowali przebieg wydarzeń na lodzie i zwiększyli rozmiary zwycięstwa do 1:6. Piąta bramka padła w czasie kiedy w boksie kar przebywał Nick Sucharski, a wynik spotkania ustalił Voloshenko, który zaskoczył ?Radzika? strzałem z zerowego kąta.
?Inny świat? tak Gustaw Herling-Grudziński zatytułował swoje wspomnienia z pobytu w rosyjskim łagrze. Inny hokej tak o tym co prezentowali hokeiści Rubina Tiumien mówili po meczu zgodnie Damian Słaboń i trener Rudolf Rohaček. Cracovia wyraźnie uległa Rosjanom na inaugurację półfinałowego turnieju Pucharu Kontynentalnego w Doniecku. Ambicja i zaangażowanie nie wystarczyły, aby zniwelować widoczna różnicę w umiejętnościach. Trzeba jednak zaznaczyć, że na wynik miały też wpływ indywidualne błędy w obronie, które gracze lidera WHL bezwzględnie wykorzystali.
W sobotę przed drużyną Rudolfa Rohačka równie wymagający przeciwnik. Pasy od 17,30 (polskiego czasu) zagrają z gospodarzami drużyną Donbass Donieck. Ukraińcy w drugim piątkowym meczu pokonali Metalurga Lipawa 6:2.
raf_jedynka
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
hokej
rafalpasy
20:04 / 26.11.11
Zaloguj aby komentować