PK: Emocje na koniec. Awans w Tilburgu!
Hokeiści Cracovii z kompletem zwycięstw zakończyli swój udział w ćwierćfinałowym turnieju Pucharu Kontynentalnego. W trzecim spotkaniu w Tilburgu podopieczni Rudolfa Roháčka, zwyciężyli gospodarzy 4-5 i awansowali do półfinału, który zostanie rozegrany w dniach 26-28 listopada we francuskim Rouen.
Destil Tilburg Trappers ? Comarch Cracovia 4:5 (0:0, 2:1, 2:4)
- 0:1 - Kostuch 23:28 (5/5)
- 1:1 - R. van Hulten - Bastings 24:54 (5/5)
- 2:1 - Hagemeijer - Liebenow - Loginov 26:12 (5/5)
- 2:2 - Pasiut - L. Laszkiewicz 45:39 (5/5)
- 3:2 - Nllsson 48:40 (5/4)
- 3:3 - D. Laszkiewicz - L. Laszkiewicz 49:24 (5/5)
- 3:4 - Kostuch - Martynowski 50:40 (5/4)
- 4:4 - Bastings - R. van Hulten 52:04 (5/4)
- 4:5 - Łopuski 57:26 (5/5)
Destil Tilburg Trappers: Meierdres (Sterkens) - Jacobs, Nazarov, Liebenow, Hagemeijer (2), Maas -Nilsson, Loginov, R. van Hulten, Marcelis, Brekelmans - Jonkers, Engelen, Mete, A. van Hulten (2), Bastings - Balan (2), Finocchiaro (2), Doucet (2), Yetman.
Comarch Cracovia: Radziszewski (Kulig) ? Wajda (2), Kłys (2), L. Laszkiewicz, Pasiut, D. Laszkiewicz (4) ? Noworyta (2), Landowski (2), Biela, Słaboń, Piotrowski ? Simka (2), Prokop (2), Kostuch, Dvořak, Martynowski (2) ? Guzik, Dulęba (2), Rutkowski, Łopuski, Witowski.
Kary: 10 min. - 20 min.
Sędzia: Sevice Fabre (Francja).
Widzów: ok. 1000.
Hokeiści Cracovii z kompletem zwycięstw zakończyli swój udział w ćwierćfinałowym turnieju Pucharu Kontynentalnego. W trzecim spotkaniu w Tilburgu podopieczni Rudolfa Roháčka, zwyciężyli gospodarzy 4-5 i awansowali do półfinału, który zostanie rozegrany w dniach 26-28 listopada we francuskim Rouen.
Choć istniały warianty zgodnie z którymi nawet wobec porażki z drużyną gospodarzy nasi hokeiści mogli zająć pierwsze miejsce w turnieju, to było jasne że należy zagrać i w tym spotkaniu o zwycięstwo. W pierwszej tercji pojedynku z Holendrami, Cracovia nie dopuściła właściwie do poważniejszych spięć pod bramką Radziszewskiego i tylko wobec nieskuteczności w poczynaniach ofensywnych naszych graczy, do końca tercji utrzymał się bezbramkowy wynik. Trzeba zaznaczyć, że naszym hokeistom niemal udało się uniknąć wykluczeń (kara dla Landowskiego w końcówce), natomiast sami nie wykorzystali okresu gry w podwójnej przewadze.
Remis także premiował Cracovię, więc kiedy w końcu, w 24 minucie padła bramka dla Pasów, mecz wydawał się być ułożony po myśli trenera Roháčka... Chwilę po tym nastąpił jednak zaskakujący zwrot akcji. Najpierw dwójkowa kontra Holendrów dała im wyrównanie, a po chwili Hagemeijer otrzymał świetne podanie zza bramki i uderzył z pomiędzy bulików tuż przy słupku.
Zrobiło się 2-1 dla Trappers, a na ławce kar najpierw wylądował Daniel Laszkiewicz, a potem karani byli: Mariusz Dulęba, Patrik Prokop, jeszcze raz Daniel Laszkiewicz i w końcu Filip Simka. Przynajmniej połowa z wykluczeń w drugiej tercji była kontrowersyjna, a Holendrzy ośmieleni liczebną przewagą ostro nacierali. Do syreny kończącej drugą tercję raz za razem było gorąco pod bramką ?Radzika?, ale wynik nie uległ zmianie.
Wyrównująca bramka dla Cracovii padła po akcji pierwszego ataku. Krążek przy bandzie wprowadził do tercji Leszek Laszkiewicz i sprytnie dorzucił do Grzegorza Pasiuta, który na raty pokonał Meierdresa. Holendrzy zdołali już jednak uwierzyć w siebie, a w sytuacji kiedy dysponowali liczebną przewagą potrafili groźnie rozgrywać krążek w tercji obronnej Pasów. Tak też było w 48 minucie, kiedy w boksie kar przebywał Rafał Martynowski. Nilsson uderzył spod niebieskiej i krążek wylądował w bramce. Trafienie na 3-2 dla Trappers otworzyło najbardziej emocjonujący fragment spotkania. Obie drużyny poszły na wymianę ciosów i na tafli w Tiburgu zrobiło się naprawdę gorąco.
Na 3-3 wyrównał Daniel Laszkiewicz, któremu wyszedł bajkowy backhand w samo okno bramki Meierdresa. Natomiast znów na prowadzenie wyprowadził Cracovię duet naszych Kanadyjczyków. Rafał Martynowski uderzał z niebieskiej, a Dawid Kostuch, stojący na linii strzału, kompletnie zmylił bramkarza, finalizując zamek rozgrywany w przewadze. Holendrzy jeszcze raz wrócili do gry po trafieniu Bastingsa, ale na ripostę Mikołaja Łopuskiego nie zdołali już odpowiedzieć.
Końcówka spotkania miała swoją dramaturgię. Kara dla Patryka Wajdy i wycofanie bramkarza, nie dały jednak gospodarzom nawet remisu. Cracovia zwyciężyła 4-5 i z kompletem punktów wygrała turniej w Tilburgu.
Drugi rok z rzędu Cracovia awansowała do półfinału Pucharu Kontynentalnego. Teraz przed zespołem trenera Roháčka turniej we francuskim Rouen, gdzie rywalami Pasów będą: Brytyjczycy z Coventry Blaze, Łotysze z Metalurgs Lipawa i gospodarze z Dragons de Rouen.
raf_jedynka
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
JESTESCIE NAJLEPSI
rafal kurdwanow
10:21 / 26.10.10
Zaloguj aby komentować