Kolejne derby dla Cracovii

cracovia-unia-hokej

Derbowa konfrontacja z oświęcimianami, poza kolejnym potwierdzeniem dominacji w Małopolsce, miała znaczenie w kontekście rywalizacji o cztery miejsca w ligowym play-off. Zwycięstwo nad piątą w tabeli Unią daje podopiecznym trenera Rohačka coraz większą pewność awansu do pierwszej czwórki.

ComArch Cracovia ? Aksam Unia Oświęcim 3:2 (1:1, 2:1, 0:0)

  • 0:1 Mikołaj Łopuski (Wojtarowicz) 02:15 5/5
  • 1:1 Damian Słaboń (Sarnik, Laszkiewicz) 16:15 5/4
  • 2:1 Aron Chmielewski 32:03 5/5
  • 2:2 Robert Krajči (Valušiak, Zaťko)  36:38 5/4
  • 3:2 Nick Sucharski (Chmielewski, Prokop) 39:02 5/5

Cracovia: Radziszewski (Raszka) - Wajda, Besch (2), Laszkiewicz, Słaboń (2), Sarnik (2) - Prokop, Immonen (2), Chmielewski, Dvorak (2), Sucharski - Wilczek, Sznotala (2), Piotrowski, Rutkowski (4), Martynowski - Dulęba, Lenius, Kosidło, Horowski, Cieślicki.

Unia: Zborowski (Witek) - Urbańczyk (2), Żatko (2), Krajci, Tabacek, Valusiak - Gabryś, Cinalski (10), Jaros, Jakubik (2), Riha - Noworyta (2), Piekarski, Łopuski, Prohazka (2), Wojtarowicz (2) - Piotrowicz, Połącarz, Radwan, Kowalówka, Modrzejewski.

Kary: Cracovia - 14, Unia - 24.

Sędziowie: Grzegorz Dzięciołowski (główny), Patryk Kasprzyk - Piotr Matlakiewicz (liniowi).

Widzów: 1000

Unia przyjechała do Krakowa z nowym trenerem i mocnym postanowieniem odniesienia zwycięstwa. Agresywny pressing zastosowany przez przyjezdnych przyniósł efekt już w 3. minucie, kiedy to Wojtarowicz przechwycił krążek w tercji obronnej Cracovii, a Łopuski pokonał Rafała Radziszewskiego. Cracovia doprowadziła do remisu po akcji pierwszej piątki. Leszek Laszkiewicz dynamicznie wjechał za bramkę i świetnie obsłużył Nicolasa Bescha i choć Zborowski wybronił, to po kolejnej profesorskiej wystawie ?Laszki? i uderzeniu Damiana Słabonia był już bezradny. Po pierwszej tercji był więc remis.

cracovia-unia-hokej

W drugiej części gry na tafli rozgorzała prawdziwa walka o zwycięstwo. Cracovię  na prowadzenie wyprowadził Aron Chmielewski, który w 33. minucie wykorzystał gapiostwo Piekarskiego. Ściągnął mu krążek z łopatki kija tuż przed bramką i z najbliższej odległości pokonał Zborowskiego. Goście doprowadzili do wyrównania na dwie sekundy przed końcem kary dla Rutkowskiego. ?Radzik? skapitulował po akcji  Zaťki z Valušiakiem, którą wykończył Krajči. Kiedy wydawało się że i druga tercja zakończy się remisem błysnął Nick Sucharski. Gracz z numerem 66, z kanadyjską fantazją, objechał bramkę i kapitalnie zawinął gumę po długim rogu. Co za bramka!

Okazało się że wynik 3:2 nie uległ już zmianie mimo że przez pierwszą połowę trzeciej tercji Cracovia grała niemal bez przerwy w osłabieniu. Przez cztery kolejne przewagi pod bramką Rafała Radziszewskiego kotłowało się raz za razem, jednak ?Radzik? nie dał się pokonać i bez wątpienia miał ogromny udział w zwycięstwie. Końcówka spotkania to z kolei dwa wykluczenia dla unitów, ale prawdziwy dreszczowiec nadszedł na 30 sekund przed końcową syreną. Tym razem na ławkę kar powędrował gracz Pasów Tuomas Immonen. Trener przyjezdnych Szwed Charls Franzen wziął czas i wycofał bramkarza. Goście nie wygrali jednak wznowienia i w końcówce to Pasy miały jeszcze dwie szanse, aby trafić na pustą bramkę. Najpierw Petr Dvorak niepotrzebnie próbował dogrywać do Leszka Laszkiewicza, a po chwili jego uderzenie ?na pustaka? zblokował Zaťko.

Trzecie kolejne zwycięstwo nad Unią cieszy, podobnie jak umocnienie się na pozycji wicelidera. Już we wtorek czwarte w sezonie starcie Cracovii z GKS Tychy. Jak dotąd wicemistrzowie już trzy razy pokonali mistrza, w tym raz w Krakowie (1:4). Warto byłoby więc przełamać serię porażek z Tychami i sięgnąć po pierwsze zwycięstwo w tej prestiżowej rywalizacji. Mecz Cracovia ? GKS Tychy zostanie rozegrany we wtorek 22 listopada o godzinie 18,30 w Krakowie.

raf_jedynka

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Tadeusz Żuwal POTRAKTOWANY NA LODOWISKU JAK DEBILNY HULIGAN!

W CRACOVI jestem od prawie urodzenia!dzisiaj byłem na lodowisku ktłurego budowałem od pierwszych stop-ni trybuny,cu=hoc jestem od wieków zawodnikiem paslółw ,zaplaciłem za bilet,i wszedłem,emocje były mocne,moje zdrowie jako seniora były mocne,po drugiej tercji pragnołem wyjść do samochodu po leki,bo poprostu nie wziołem,a jestem [po trzech zawałach serca i mam cukrzycę typu 2 biorę 4 wstrzykniecia na dobe,ale facet w umundurowaniu czrnym zomoca nie pozwolił mi wyjśc po leki do samochodu to bła masakra,tak nie można traktować ludzi,my nie jesteśmy niewolnikami,kochamy nasz klub,ale zdrowie jest poctawą naszej egzystencji,Zwracam się do ,zarządu kulubo o pewne znieczulenie,nie,mogę byc tak tyraktowany jako człowiek co budował to lodowisko,grał w tej druzynie,wicemistrzostwo polski juniorów w 1968 roku,oraz zawodnik od zawsze urodzenia,piłkarz Cracovi1dzisiaj jestem 65 letnim starcem i kazda niedogodność powinna byuc dlamnie pomocna.a nie,strofawana,na nie!PROSZE O WYCIĄGNIĘCIE wnikosków i umozliwienie nam staszym kibicom pewnych ulg,bo to jest w pewnych przypadkach nieodzowne1 z powaZANIEM t.żUWAŁA BYŁY PIŁKAQRZ I hOKEISTA!!!

Panie Tadeuszu

Nie winilbym Cracovii - ochrona stadionu , lodowiska i ogólnie klubu zlecana jest prywatnym firmom ( a te zwykle rządzone są przez byłych ,milicjantów ). Oni z kolei trzymają się procedur a te niestety nie pozwalają na opuszczanie i powrót na halę w czasie imprezy sportowej. Oczywiście każdy powinien być człowiek, niestety w takich firmach o LUDZI jest ciężko.

Zaloguj aby komentować

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.