Hokej: Saryarka za mocna dla Pasów
W pierwszym meczu 3. rundy Pucharu Kontynentalnego hokeiści Comarch Cracovii przegrali na własnym lodowisku 0:2 z kazachskim zespołem Saryarka Karaganda.
Comarch Cracovia - Saryarka Karaganda 0:2 (0:1, 0:1, 0:0)
0:1 Grymzin 18:00
0:2 Zielenkow - Kuliew 23:41
Strzały:
18-38.
Kary:
12-2.
Widzów:
1 100.
Cracovia:
Pieriewozczikow - Gula, Šaur, Němec, Miszczenko, Kapica - Dudáš, Müller, Bodrow, Ismagiłow, Woroszyło - Popiticz, Kinnunen, Jacenko, Brynkus, Ježek - Karlsson, Csamangó, Kamiński, Shirley, Bezwiński.
Trener:
Rudolf Roháček.
Saryarka:
Sieliwiorstow - Siksna, Choroszew, Anochowski, Rachmanow, Grymzin - Nurgalijew, Woronkow, Kuliew, Danijar, Zielenkow - Połochow, Anochin, Biełajew, Biezrukow, Borisewicz - Żarionow, Fjodorovs, Kożewnikow, Jakowlew, Larionovs.
Trener:
Leonīds Tambijevs.
Mimo atutu własnego lodowiska to Kazachowie byli zdecydowanym faworytem meczu z Comarch Cracovią. Niestety nie było niespodzianki. Pierwsza bramka dla Saryarki padła dwie minuty przed końcem pierwszej tercji, a druga cztery minuty po wznowieniu gry w drugiej tercji.
W sobotę o godzinie 19:00 podopieczni trenera Rudolfa Rohaczka zagrają z wicemistrzem Słowacji HK Poprad, który w piątek wygrał z włoskim zespołem Asiago Hockey 3:1.
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.