Drużynowe zwycięstwo. Cracovia o krok od półfinału
Przed wyjazdem na mecz do Sosnowca szkoleniowiec Cracovii Rudolf Roháček przedłużył o kolejne trzy lata swój kontrakt z Cracovią. Drużyna uczciła to aż dziesięcioma bramkami i w spektakularnych rozmiarach rozbiła po raz drugi Zagłębie, tym razem w Sosnowcu 10:1. Dzięki bonusowi stan rywalizacji w pierwszej rundzie play-off wynosi już jednak 3-0 i sobotni mecz (także w Sosnowcu) może zakończyć rywalizację.
Zagłębie Sosnowiec - Cracovia 1:10 (0:1, 0:4, 1:5)
- 0:1 - Pasiut (L. Laszkiewicz, D. Laszkiewicz) 16:13 5/4
- 0:2 - L. Laszkiewicz (Pasiut, Kłys) 20:16 5/5
- 0:3 - Martynowski (Dvořak, Słaboń) 23:44 5/4
- 0:4 - Sarnik (Witowski) 36:24 5/5
- 0:5 - Prokop (Słaboń, Dvořak) 39:25 5/4
- 1:5 - M. Kozłowski (Stokłosa, T. Kozłowski) 41:22 5/5
- 1:6 - Kostuch 41:44 5/5
- 1:7 - Witowski (Rutkowski, Dulęba) 42:17 5/5
- 1:8 - Rutkowski (Martynowski) 44:57 5/5
- 1:9 - Słaboń (Łopuski, Noworyta) 52:00 5/5
- 1:10 - Łopuski (Piotrowski, Słaboń) 56:59 5/5
Zagłębie: Dzwonek (40:01 Blot) - Cychowski (2), Kulik (2), Twardy, Voznik, Dołęga - Duszak, Kuc, M. Kozłowski, T. Kozłowski (2), Białek - Kołodziej, Banaszczak, Podsiadło, Zachariasz (2), Bernat (2) - Stokłosa, Jarnutowski, Gorczyca.
Cracovia: Radziszewski (Raszka) - Wajda, Kłys, L. Laszkiewicz (2), Pasiut (2), D. Laszkiewicz - Wilczek, Noworyta, Łopuski, Słaboń, Piotrowski - Sznotala (2), Prokop, Kostuch, Dvořak, Martynowski - Dulęba, Guzik (2), Witowski, Rutkowski, Sarnik (2).
Kary: Zagłębie - 10, Cracovia - 10. Sędzia: Tomasz Radzik. Widzów: 1000.
.
.
Początek piątkowego spotkania wcale nie zapowiadał tak efektownej końcówki. Gospodarze zgodnie z oczekiwaniami stawili zaciekły opór i aż do 17 minuty utrzymywał się bezbramkowy rezultat. Przełamanie przyszło za sprawą pierwszego ataku, który skutecznie rozegrał krążek w przewadze, ale na pierwszą przerwę drużyny zjeżdżały przy wyniku tylko 0:1 dla Pasów.
Na drugie dwadzieścia minut gospodarze wyszli nieco zdekoncentrowani i już po 16. sekundach zostali skarceni. W pierwszej minucie drugiej tercji Dzwonek skapitulował zresztą jeszcze raz, ale sędziowie dopatrzyli się spalonego w polu bramkowym. Nasi zawodnicy wcale nie zwalniali tempa i zasypywali bramkarza gospodarzy gradem strzałów. W 24. minucie padła trzecia bramka po mocnym uderzeniu Rafała Martynowskiego i od tego momentu losy spotkania wyraźnie przechyliły się na stronę podopiecznych Roháčka.
W drugiej tercji Dzwonek skapitulował jeszcze dwa razy i na ostatnią tercję w bramce sosnowiczan stanął Blot. Biało-czerwoni nie zastosowali żadnej taryfy ulgowej i w trzeciej części gry wbili kolejne pięć bramek. Co ciekawe na dziesięć bramek pracowała solidarnie cała drużyna i na liście strzelców mamy w konsekwencji aż 10 nazwisk i to ze wszystkich czterech formacji.
Po meczu który dobitnie wykazał siłę drużynowego hokeja, Cracovia jest o krok od awansu do półfinału. Czy to rozstrzygnie się już po sobotnim meczu? Trudno zakładać inny scenariusz. Początek drugiego spotkania Sosnowcu o godzinie 17,00.
raf_jedynka
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.