Dogrywka w Bytomiu - 25. kolejka PHL

2013-11-24_Cracovia-KTH_Krynica_0093_720

Cracovia pojechała na mecz z Polonią jeszcze bez nowo pozyskanych graczy (Patryk Wajda oraz Marek Kalus) i stoczyła niezwykle zaciętą batalię o zwycięstwo. Do ostatniej minuty gospodarze prowadzili i choć Pasy ostatecznie zwyciężyły to jeden punkt pozostał w Bytomiu.

TMH Polonia Bytom - Comarch Cracovia 2:3 d. (1:1, 1:0, 0:1, d.0:1)

  • 1:0 - Drew Akins (Fabry, Bychawski) 12:52 5/5
  • 1:1 - Jarosław Kłys (Dvořak, Řehák) 18:26 5/4
  • 2:1 - Drew Akins (Valečko, Fabry) 23:23 5/5
  • 2:2 - Aron Chmielewski (A. Kowalówka, Słaboń) 59:04 4/3
  • 3:2 – Damian Słaboń (A. Kowalówka, S. Kowalówka) 60:27 4/3

Polonia: Witkowski (Zdanowicz) – Vrána (6), Bychawski (2); Luchnikov, Stoklasa, Salamon – Valečko (2), Maciejewski (2); Meidl, Akins (4), Fabry – Wardecki (2), Kantor (2); Dołega (2), Wróbel, Kłaczyński – Owczarek; Wieczorek, Stasiewicz (2)

Cracovia: Radziszewski (Kulig) - A. Kowalówka, Noworyta; Chmielewski, Słaboń (2), S. Kowalówka - Žvatora, Kłys (4); Kostourek, Dvořak (2), Řehák (4) - Lehmann, Galant; Cieślicki, Rutkowski, Laszkiewicz – Dąbkowski (2), A. Zieliński; Wiśniewski, Kozłowski, Sznotala.

Kary: Polonia - 24 min (w tym 2 min. techniczna); Cracovia - 14 min.

Sędzia: Michał Baca oraz Grzegorz Cudek i Marek Syniawa

2013-11-24_Cracovia-KTH_Krynica_0093_720

Gospodarze przystąpili do gry ze sporym animuszem choć nie stwarzali większego zagrożenia pod bramką Radziszewskiego. Nie strzelali zbyt celnie, ale właśnie po jednym z niecelnych uderzeń objęli prowadzenie.

Jeden z bytomskich graczy uderzał niecelnie spod niebieskiej, jednak krążek odbity od bandy za bramką wrócił na przedpole gdzie najszybciej zareagował Akins i umieścił go w bramce.

W końcówce tercji Cracovia przycisnęła i w czasie kiedy na ławce kar przebywał Wardecki padła bramka na 1:1. Petr Dvořak świetnie przerzucił krążek do Jarosława Kłysa pod niebieską, a obrońca Pasów wypalił z pierwszego krążka obok bezradnego Witkowskiego.

Po pierwszej tercji był więc remis, a druga część gry rozgrzała publikę w hali bytomskiego OSiR-u. W 22. minucie biało-czerwoni podnieśli ręce w geście triumfu po tym jak krążek wylądował w bramce gospodarzy, jednak sędziowie po analizie wideo bramki nie uznali, co publiczność przyjęła z entuzjazmem. Entuzjazm publiczności wzrósł jeszcze bardziej w 24. minucie kiedy Akins drugi raz pokonał Radziszewskiego. Od tego momentu atmosfera zrobiła się elektryczna. Minutę później na ławce kar wylądował Bychawski, a po chwili jeszcze Maciejewski. Pasy grały w podwójnej przewadze, a mecz przerywały raz za raem kolejne kary i bójki. W efekcie przez kolejne pięć minut Pasy grały w przewadze, w tym dwukrotnie w przewadze podwójnej. Oblężenie bramki Witkowskiego okazało się jednak bezskuteczne i bytomianie obronili prowadzenie do syreny kończącej drugą tercję.

Trzecia cześć spotkania była równie dramatyczna i to gospodarze mieli w tej części gry lepsze okazje, jednak wspaniałe interwencje Rafała Radziszewskiego do ostatnich minut utrzymały Cracovię w grze. Kiedy jednak w 56. i 58. minucie na ławce kar znaleźli się Dvořak i Dąbkowski wydawało się że mistrzowie Polski są na straconej pozycji. Bytomianie popełnili jednak błąd techniczny przy zmianie (6 na lodzie) i na dwie minuty przed syreną graliśmy 4 na 4. Trener Rohaček wziął czas, po którym biało-czerwoni ruszyli z impetem na bramkę Witkowskiego. Gospodarze bronili się rozpaczliwie ale co ważne grali też faul. Na 76 sekund przed końcem tercji Vrána zahaczał Chmielewskiego i na ostatnie sekundy to Cracovia miała przewagę (4 na 3). Z niebieskiej uderzył Adrian Kowalówka, a najszybszy z dobitką pospieszył Aron Chmielewski. Remis! W ostatniej minucie Cracovia dążyła do zwycięstwa, jednak wynik nie uległ zmianie.

Na szczęście zaraz po wznowieniu gry w dogrywce krążek trafił po raz trzeci do siatki Witkowskiego. Znów świetnie zachował się Adrian Kowalówka, który wyjechał na wprost bramki i mocnym strzałem po lodzie trafił pomiędzy parkany bramkarza gospodarzy. Na ten moment podano że strzelcem bramki jest Damian Słaboń i choć to ważna kwestia to jednak kluczowe pozostaje że Cracovia wygrała po dogrywce, a więc przywozi z Bytomia dwa punkty.

Następny mecz zagramy w Krakowie w piątek 29 listopada. Rywalem mistrzów Polski będzie ekipa MMKS Podhale Nowy Targ. Początek spotkania od godziny 18,30.

raf_jedynka

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.