Derby kontra Derby - 45. kolejka PHL
Niedzielna rywalizacja z Podhalem pierwszy raz w tym sezonie dostarczyła emocji godnych pojedynku derbowego. Jednak wtorkowe starcie z Unią pokazało że prawdziwy puls derbowej rywalizacji w Małopolsce tętni na linii Kraków – Oświęcim. Po niezwykle emocjonującym i wyrównanym spotkaniu, podopieczni Rudolfa Rohačka pokonali oświęcimian w ich hali, dzięki trafieniom Sebastiana Kowalówki i Michała Piotrowskiego, którzy zdobyli po dwa gole.
Aksam Unia Oświęcim - Comarch Cracovia 3:5 (1:1, 2:1, 0:3)
- 0:1 - Sebastian Kowalówka (Kostourek, A. Kowalówka) 00:50 5/5
- 1:1 - Marcin Jaros (Gábriš) 08:44 5/5
- 2:1 - Roman Tvrdoň (Barinka) 27:04 5/5
- 3:1 - Jarosław Różański (Bepierszcz, Ciura) 34:52 5/4
- 3:2 - Michał Piotrowski 39:23 5/5
- 3:3 - Sebastian Kowalówka (Słaboń) 44:36 5/5
- 3:4 - Michał Piotrowski (Kalus, Řehák) 57:24 5/5
- 3:5 - Marek Kalus (Kostourek) 59:53 5/5 EN
Unia: Fikrt (Witek) – Ciura (2), Gabriš; Jaros, Tabaček (2), Barinka (2) – Zošiak, Jakeš; Trvdoñ, Lipina, Bepierszcz – Piekarski, Gabryś (2); Wojtarowicz, Różański, Adamus - Połącarz, Kasperczyk; Budzowski, Stachura, Modrzejewski
Cracovia: Radziszewski (Kulig) – A. Kowalówka, Noworyta; Chmielewski, Słaboń, S. Kowalówka – Wajda (2), Kłys, Kostourek; Dvořak, D. Laszkiewicz – Žvatora, Dąbkowski; Kalus (2), Rutkowski, Piotrowski – Zieliński, Witowski; Wiśniewski, Řehák, Kozłowski (2)
Sędziowie: Przemysław Kępa oraz Sebastian Adamoszek i Mariusz Smura
Kary: Unia – 8 min; Cracovia - 6 min.
Widzów: 1000
Jeszcze przed rozpoczęciem derbowego pojedynku w Oświęcimiu kibice Cracovii otrzymali dwie dobre wiadomości. Do składu powrócili bowiem kontuzjowani Patryk Wajda i obchodzący dziś 35. urodziny Damian Słaboń. Kolejna świetna wiadomość przyszła 50 sekund po pierwszym wznowieniu. Sebastian Kowalówka wykorzystał inteligentne dogranie zza bramki od Milana Kostourka i otworzył wynik spotkania. W 9. minucie gospodarze zdołali wyrównać. Unici wykorzystali stratę przy wyprowadzaniu krążka z tercji obronnej Pasów i Jaros mocnym strzałem z pierwszego krążka trafił do siatki. W końcówce tercji świetne okazje mieli Słaboń i Dvořak, ale po dwudziestu minutach na tablicy świetlnej widniał remis.
Na początku drugiej części gry biało-czerwoni dwukrotnie grali w przewadze, jednak nie zdołali pokonać Fikrta. Za to gospodarze wykorzystali swoje szanse. Najpierw przechwycili krążek w strefie środkowej po wywrotce Žvatory i Tvrdoň pokonał „Radzika” w sytuacji sam na sam. W 35. minucie zrobiło się 3:1. Unici wykorzystali trwający ponad trzy minuty okres gry w przewadze, po dwóch nakładających się na siebie karach dla Kozłowskiego i Wajdy, a krążek do siatki wbił Różański. Jednak Mistrzowie Polski nie zamierzali kapitulować. Fikrt miał szansę pokazać wysokie umiejętności broniąc uderzenia Kostourka i Dvořaka, ale w ostatniej minucie nie zapobiegł utracie bramki. Michał Piotrowski po profesorku przewiózł całą defensywę gospodarzy i po objechaniu bramki włożył krążek do pustej!
Wyrównująca bramka padła w 45. minucie. Pierwsza piątka Pasów kontynuowała rozgrywanie zamka założonego jeszcze w czasie kiedy na ławce kar przebywał Ciura. Krążek cierpliwie przytrzymany za bramką Fikrta trafił w końcu do Damian Słabonia, który wyłożył go Sebastianowi Kowalówce. Pod presją obrońcy i wyjeżdżającego mu na spotkanie bramkarza lider klasyfikacji kanadyjskiej PHL pokazał klasę. Spokojnie objechał Fikrta i elegancko wsunął gumę do pustej bramki... Profesor Sebastian Kowalówka! Mecz nabrał rumieńców, bo gospodarze za wszelką cenę chcieli odzyskać prowadzenie, jednak w bramce Cracovii stał niezawodny Rafał Radziszewski. Podopieczni Rudolfa Rohačka z mistrzowskim wyrachowaniem wykorzystali zapalczywość gospodarzy. W 58. minucie po szybkim wprowadzeniu krążka do tercji ataku Cracovia wyszła na prowadzenie. Adam Řehák dograł zza bramki do nie obstawionego Michała Piotrowskiego, który uderzył nie do obrony. W końcówce gospodarze złapali karę i grając w osłabieniu podjęli desperacką próbę ataku. Wycofali bramkarza ale po stracie krążka pod bramką Cracovii nie byli wstanie zatrzymać Marka Kalusa, który strzałem „na pustaka” ustalił wynik derbów - Cracovia Pany!
Mecz z Unią zakończył piątą rundę rozgrywek w sezonie zasadniczym. Pierwszy mecz szóstej rundy Cracovia zagra 2 lutego w Katowicach. Wcześniej jednak czeka nas arcyciekawy pojedynek w Krakowie. We czwartek 30 stycznia, w ramach zaległej 32. kolejki gościć będziemy przy Siedleckiego lidera tabeli, a więc ekipę GKS Tychy. Mecz mistrza z liderem rozpocznie się o godzinie 18,00.
raf_jedynka
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.