Ciarki na bank... Kolejna porażka z Sanokiem
Dotkliwą porażką zakończył się wtorkowy mecz ComArch Cracovii z ekipą Ciarko PBS Bank Sanok. Biało-czerwoni przegrali wszystkie trzy mecze w sezonie z sanoczanami, a jeśli doliczyć trzy wcześniejsze porażki w sparingach tuż przed sezonem, to bilans Pasów z Sanokiem wynosi obecnie 0-6.
Co więc czuję trener Rohaček na myśl o kolejnym spotkaniu w Sanoku? Nawiązując do sponsorów tytularnych ekipy trenera Ziętary można napisać żartobliwie, że czuje ?ciarki na bank?...
PLH: Comarch Cracovia - Ciarko PBS Bank Sanok 2:5 (0:0, 2:1, 0:4)
- 1:0 Tuomas Immonen 5/5 28:57
- 1:1 Tomasz Malasiński (Gruszka ? Dziubiński) 5/4 31:20
- 2:1 Leszek Laszkiewicz (Besch ? Immonen) 5/3 36:06
- 2:2 Tomasz Malasiński (Dziubiński ? Gruszka) 5/4 44:55
- 2:3 Tomasz Malasiński (Gruszka ? Rąpała) 5/5 49:17
- 2:4 Josef Vitek (Vozdecky) 5/5 51:55
- 2:5 Paweł Skrzypkowski (Zapała) 5/4 56:15
Kary: Cracovia - 8; Ciarko - 12 minut. Widzów: 1000
Po raz pierwszy w sezonie Cracovia zagrała na pełne cztery formacje, a największą niespodzianką był debiut nowego obrońcy w drużynie. Fin Tuomas Immonen w ekspresowym tempie uzgodnił warunki kontraktu i w parze z Nicolasem Beschem zagrał w pierwszej piątce Pasów. Trzeba przyznać że debiut wypadł bardzo ciekawie, szczególnie jeśli chodzi o grę do przodu. To właśnie indywidualny przechwyt oraz solowa akcja, zakończona strzałem w okienko, dała Cracovii prowadzenie w meczu. Fin uczestniczył też w drugiej akcji bramkowej, kiedy ściągnął na siebie uwagę dwóch sanoczan i dograł krążek do nadjeżdżającego Leszka Laszkiewicza.
Mecz, przez dwie pierwsze tercje, miał bardzo wyrównany przebieg, choć już w tym okresie gra sanoczan wyglądała lepiej. Wynik został otwarty w 29. minucie po solowej akcji Tuomasa Immonena. Na bramkę Fina, goście odpowiedzieli grając w przewadze. Malasiński z ostrego kąta dobił własny strzał, kiedy na zegarze pozostały dosłownie dwie sekundy do końca kary Pawła Kosidły... Na drugie prowadzenie w meczu Pasy wyszły grając w podwójnej przewadze i rezultatem 2:1 zakończyła się druga tercja.
Cracovia zdołała utrzymać prowadzenie przez niespełna pięć minut trzeciej części gry. Sanoczanie znów wykorzystali okres gry w przewadze i choć samo trafienie Malasińskiego było wynikiem dość przypadkowych zagrań, to rozegranie krążka w przewadze wyglądało bardzo solidnie.
Od tego momentu to goście zdecydowanie dyktowali warunki gry w meczu, a bramka na 2:3 była tego najlepszą ilustracją. Najpierw druga piątka sanoczan zamknęła czwartą formację Pasów w ich tercji i po zamku rozgrywanym przez niemal minutę, znów Malasiński pokonał Rafała Radziszewskiego. Bramka na 2:4, zdobyta z kontry, właściwie rozstrzygnęła losy pojedynku. Vozdecky uruchomił na skrzydle Vitka, a ten objechał interweniującego na przedpolu ?Radzika? i z ostrego kąta trafił do bramki. Wynik spotkania ustalił Skrzypkowski, który wykorzystał kolejny okres gry w przewadze gości.
2:5 u siebie - to wynik jakiego kibice Pasów nie pamiętają z mistrzowskiego sezonu przed rokiem. Wygląda jednak na to, że sezon 2011/12 będzie ciekawy także w swojej zasadniczej części, bo trener Rohaček ma przed sobą zadanie skomponowania drużyny na nowo i to w trakcie rozgrywek. Po raz pierwszy od kilku lat, tylko połowa składu przepracowała pod okiem Czecha okres przygotowawczy. I właśnie to jak wyglądała Cracovia na tle sanoczan w trzeciej tercji, pokazuje jak wiele jest jeszcze do zrobienia.
PLH gra w najbliższy piątek. Jednak Pasy rozegrały już mecz 12. kolejki awansem. Jeśli Unia (piąta w tabeli) wygra w piątek w Toruniu, to do niedzielnej serii spotkań przystąpi z takim samym dorobkiem punkowym co czwarta Cracovia.
W niedzielę 16. października o godzinie 17,00 zapraszamy wszystkich kibiców pasiastego hokeja na mecz Cracovia ? JKH GKS Jastrzębie. Jastrzębianie to kolejny rywal w walce o miejsce w play-off (zajmują trzecią pozycję), a mecz z Sanokiem pokazał, że drużyna hokejowa potrzebuje wsparcia ze strony kibiców.
raf_jedynka
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.