Na zadlużoną psiarnię są chętni....

Stanowski z weszlo.com twierdzi, że klub z Reymonta ma długów na 80 milionów i by dostać licencje na następny sezon to 20 milionów muszą spłacić do wiosny. Jak to prawda to już jedynie cud ich może uratować. A nie tak dawno na tym forum niektórzy pisali i porównania robili, że na Reymonta to robią transfery i tak dobrze stoją pod rządami kiboli, bo w tabeli wysoko i w ogóle. No super rządy kiboli były jak za dwa z hakiem narobili długów 80 milionów, geniusze zarządzania normalnie...

Wiadomości z ostatniej chwili
"Krakowscy biznesmeni nie przejmą Wisły Kraków". Najwyraźniej jest po audycie i okazało się, że mają więcej długów niż podawano.

jak widać po wpisach to najwyraźniej dysponują kasą na wsparcie hejtu ;)

Jak Walter zrezygnował z Legii to pojawił się nowy inwestor, jak zrezygnował Wojciechowski z Polonii no to wiadomo jak się skończyło. Jak twojemu sąsiadowi się uda wygrać w loterii to znaczy, że ty też wygrasz? Więc to takie pierdolenie o Szopenie, że jak na GTS są chętni to Cracovia by sobie poradziła. Może by sobie poradziła, a może by skończyła jak Polonia. Trzeba wziąć pod uwagę, że GTS chcą przejąc de facto ludzie którzy im kibicują. Właściciel aptek Słoneczna (który im pożyczał pieniądze już w tym sezonie i on jest mózgiem tego wszystkiego), właściciel Foodcare i dwie firmy, deweloperska oraz transportowa, wszystkie firmy z Krakowa lub okolic. Plan mają taki, że każdy z współwłaścicieli będzie ileś tam wpłacał miesięcznie na klub i za dwa lata wyjdą z długów, no chyba, że jakiegoś z zawodników dobrze sprzedadzą to szybciej. Choć pewne na 100% jeszcze nic nie jest, bo trwa audyt w GTS. Bo jeszcze nie tak dawno mówiono o około 20 mln długów, a ostatnio już o ponad 30, więc nie wiadomo ile tych długów jest tak naprawdę. GTS ostatnio funkcjonował ponad stan i dlatego są długi. Zobaczymy czy ich przejmą i jak po przejęciu będą stać w lidze i na co ich będzie stać. Jakoś jak Cracovia była na skraju bankructwa to znalazł się tylko Filipiak, a nie 4 biznesmenów, którzy byli za Cracovią. Jak takie wszystko proste to niech protestujący znajdą inwestorów, co odkupią udziały od Filipiaka i przejmą klub. Tylko problem polega na tym, że Cracovia nie jest zadłużona, więc Filipiak za złotówkę nie sprzeda, więc trzeba by znaleźć jeszcze grubszą rybę niż Filipiak. Na razie to jest coś na kształt wygońmy Filipiaka, a jak go wygonimy to ktoś się znajdzie, bo na psiarnie są chętni to na Cracovie też by byli. A to, że GTS wychodzi na to ucieknie spod topora to nie znaczy, żeby nam się udało. Nikt gwarancji nie da na to. Co innego jakby protestujący przyprowadzili inwestora czy inwestorów 2, 3, 5 czy 10 razy bogatszego czy bogatszych niż Filipiak i on czy oni by wykupili udziały od Filipiaka i wpompowali w klub jeszcze więcej kasy, zrobili super transfery to OK, po Filipiaku bym nie płakał. Ale takie wygońmy Filipiaka, a potem się ktoś znajdzie jak na psiarni to śmieszne i niepoważne.

Tak tobie powinien oddać i podobnym tobie "znawcom" co to im się nic nie sprawdza, a jak jest źle to tylko japę potrafią drzeć i krytykować innych. Jak taki "ekspert" pisze, że Filipiak się nie zna na piłce to to jest kabaret... "Przyganiał kocioł garnkowi" to przysłowie pasuje jak ulał do tego.

Kochający klub ludzie i ludzie z pasją najlepiej będą pracować dla Cracovii
Najemnicy i ludzie przypadkowi zatrudnieni przez prezesa nic nie osiągną.
Dbają tylko o swoje pensje

Rozumiem , żę Ci kochający klub ludzie dysponują finansami na przejęcie klubu ?