Gratulacje

Ale ja nie podważam jego zasług dla kraju do 89 czy 90.

O minucie ciszy wypowiedziałem się jasno. Co do rządu Olszewskiego,rządu a nie człowieka mam inne zdanie. Moim zdaniem był po prostu zły, miał złych ministrów ale to jest moje zdanie mam prawo takie mieć i nikt nie może się za mnie i cały naród wypowiadać i ferować wyroków, takich jak ja jest wielu. Sprawa zaszłości niektórych ludzi nigdy nie jest zero jedynkowa. Były różne okoliczności za i przeciw które trzeba było ba nawet był taki obowiązek wyważyć. Nie byłem i nie jestem zwolennikiem prezydentury Wałęsy ale trzeba postawić na szali jego wady i zasługi dla obalenia komunizmu. Trzeba być sprawiedliwym a nie mówić podpisał coś tam nawet nie wiadomo co i już go skreślić i potępić. Wówczas to była bardziej walka polityczna niż robienie czegokolwiek dla dobra kraju. Takie jest moje zdanie i moim zdaniem rząd został słusznie odwołany tak myślałem wówczas i tak myślę teraz.

Został odwołany, bo to był rząd mniejszościowy, który można było łatwo odwołać czy zmienić premiera. I w sumie został odwołany z jednego powodu i akurat nie chodziło o to czy dobrze rządził czy nie, czy miał dobry pomysł na Polskę jej gospodarkę itd. czy zły. A chodziło o lustrację ważnych osób, którą w sumie praktycznie we wszystkich krajach postkomunistycznych zrobiono i ci co mieli jakieś związki z poprzednim systemem to nie mogli potem ważnych funkcji sprawować w nowym lub w ogóle funkcji publicznych tylko nie u nas. I dlatego też nawet teraz prawie 30 lat po tym nagle wychodzi, że ktoś był TW. Niektórzy zostali zdemaskowani dawno temu, niektórzy niedawno, a pewnie są i tacy co nie zostaną nigdy, albo wtedy jak to już nie będą w grobach. A pierwsze skrzypce w jego odwołaniu brał Lech Wałęsa, który sam napisałeś był słabym prezydentem i zawiódł na tej funkcji, może nawet dlatego, że mógł się bać wtedy dokumentów, które potem wypłynęły z tzw. szafy Kiszczaka i mógł być podatny na wpływy tych co te dokumenty posiadali. Choć akurat trudno powiedzieć kto był najwybitniejszym premierem III RP czy prezydentem. Każdy z premierów ma pewnie swoich zwolenników i przeciwników. I minuty ciszy kulturalni ludzie raczej nie powinni zagłuszać, lepiej wyjść wtedy niż zagłuszać, jak komuś nie pasuje.

powinna się odbyć z całym szacunkiem dla każdego bez względu na to jakim był premierem czy człowiekiem. Natomiast wypowiadanie się przez ELVISA że to najwybitniejszy premier jest niczym nie uzasadnione. Jakim prawem wydajesz taki werdykt w imieniu całego narodu? Gdybyś napisał - MOIM ZDANIEM najwybitniejszego premiera- to ok. masz do tego prawo jak każdy Polak wyrazić swoje zdanie, ale nie w imieniu innych. Jak był najwybitniejszy to dlaczego został odwołany wraz całym rządem w połowie kadencji, dlaczego? Moim zdaniem był wybitnym i uczciwym człowiekiem ale nie premierem. Tak jak zresztą Wałęsa był wybitnym przywódcą strajkowym ale prezydentem już niestety nie. dlatego moim zdaniem niektórzy ludzie nie wiedzą kiedy się zatrzymać, nie pchać na wyższy szczebel bo się po prostu nie nadają i na tym dużo tracą. Natomiast jestem za tym że minuta ciszy i powagi Olszewskiemu się bezwzględnie należała,

ZAKŁÓCANIE MINUT CISZY TO …. SZCZYT CHAMSTWA, które musi być napiętnowane!
P.S. kogokolwiek by ta minuta ciszy nie dotyczyła

Podpisuję się pod tym co napisał Elvis.

Wreszcie ochłonąłem po tym niedzielnym wzruszeniu więc malutki kamyczek do ogródka: byłem - nie tylko ja - niemile zaskoczony zachowaniem naszych, mimo wszystko wspaniałych kibiców w trakcie minuty ciszy dla uczczenia najwybitniejszego powojennego Premiera mec. Olszewskiego. Nawet takie pastuchy jak kibole ległej wygwizdali za to Naszych. WSTYD !!!!

Ci pseudo kibice powinni przywitać gorącymi brawami i oficjalnie przeprosić prezesa Filipiaka i trenera Probierza za te brednie co nam wygłaszali,bo to wstyd i kompromitacja, a my prawdziwi kibice poprzemy was gorącymi brawami,trzeba zaśpiewać sto lat panie trenerze i panie prezesie to tylko poprawi naszą sytuację i poprawi opinię i atmosferę na stadionie!

Aby nasze marzenia mogły się spełnić trzeba nauczyć się kultury kibicowania świetnego dopingu na stadionie a nie opluwanie innych co było głównym motywem kiboli.Wtedy prawdziwi miłośnicy piłki nożnej przestaną się bać i zaczną przychodzić z dziećmi na stadion,zmienią zdanie o kibicach Cracovii i zaczną tłumy przychodzić na stadion.Piłkarze opluwany prezes Filipiak i trener Probierz przez kiboli spełnili nasze marzenia na szóstkę,teraz kultura kibicowania na stadionie jest konieczna,potrzebny mądry spiker,aby wypełnił się stadion.Wiem o tym,bo od lat walczę w obronie profesora Filipiaka,trenera Probierza i za to nie raz zostałem opluty,namawiam przyjaciół znajomych na mecz Cracovii i najczęściej słyszę"coś ty na Cracovię nigdy na stadion,mogę z tobą iść do kawiarni zobaczymy na ekranie tv a nie na stadionie,ja chcę oglądać mecz a nie denerwować się",to jest powszechne taką opinię mają kibice Cracovii,to mnie spotyka na co dzień,taka jest prawda, trzeba to zmienić aby wypełnił się stadion!

Czasem mają to do siebie, że się spełniają:))) Może nie tylko czasem.... Oby !!!!

tyle lat pasiastego losu, że ja na aż takie marzenia sobie nie pozwolę natomiast było by bajecznie gdyby się spełniło! Ale co do obecności na stadionie - to zależy już tylko od Nas a 15 tysięcy to nie jest wynik którego nie można by osiągnąć.

A mi się marzy, aby po derbach była seria 10 meczy wygranych pod rząd i trener Probierz na konferencji po meczu powiedział "odwołuje to, że odwołałem kiedyś moją zapowiedź sprzed sezonu, że gramy o Mistrza" :)

Drużyna zrobiła wszystko żebyśmy w dużej liczbie przyszli w niedziele stadion. Marzy mi się - tak jak (prawie 10lat temu!) na meczu z Arką stadion się zapełnił a już od rynku zewsząd nadchodziły pasiaste koszulki.