mity

Co by nie mówić Probierz ma takie doświadczenie w ekstraklasie jak Ulatowski, Płatek i Pasieka razem wzięci. Co do Stolarczyka, trudno o nim coś powiedzieć, bo on zaczyna w ekstraklasie trenować, a ogólnie I trenerem był chwilę w rezerwach Pogoni, chwile w I lidze w Pogoni i chwilę w U-20. Może trenerski talent ma? Trudno powiedzieć.
Też nie chciałbym blamażu w derbach, jakby do niego doszło to będzie wielka kompromitacja Probierza. A ja od pierwszej 8 bym wolał wygrane w derbach i zdobyć Puchar Polski i wtedy nawet mogą skończyć w drugiej ósemce na pierwszym bezpiecznym miejscu.

Ty masz swój pogląd na sprawę,ja mam swój,ale my tylko dyskutujemy,a spawy idą w złym kierunku. Na nic nasze opinie i analizy,skoro najbardziej cieszy kibica postawa drużyny. Przecież wierny kibic Cracovii jest bliski zawału patrząc na tabelę. (nb. czy Stolarczyk,to fachowiec,czy farciarz,a może psycholog?) Trzeba dmuchać na zimne,bo derby za pasem,i np.ja nie chciałbym przeżywać kolejnego blamażu,jak w ub. sezonie.A patrząc na wyniki gtsu,może być jeszcze gorzej.
Przytaczasz nazwiska takich trenerskich wynalazków,jak: Ulatowski,Pasieka,Płatek,ja uparcie twierdzę,że Probierz do nich pasuje.
Chciałbym nie mieć racji i zobaczyć Cracovię w pierwszej ósemce,ale trzeba być też realistą.

Akurat w polskiej lidze trenerzy i piłkarze są bardzo chimeryczni, więc kto jest dobry jest płynne bym powiedział. Jak Jacek Zieliński dwa lata temu z hakiem zajął z Cracovia czwarte miejsce to mówiono, że to jeden z lepszych polskich trenerów. Następny sezon zaczął dobrze, bo po 12-13 kolejkach byliśmy na 6 miejscu gdzieś, a utrzymalismy się ledwo co na miejscu 14. Co prawda na jednym z portali który liczył błędy sędziów i prowadził tabelę, która poazywała gdzie by drużyna była, gdyby nie błędy sędziów i wypatrzenia wyników Cracovia była wyżej parę pozycji i była na szczycie listy najbardziej pokrzywdzonych drużyn przez sędziów i to myślę się nie zmieniło mimo, że jest VAR. Co też jest zastanawiające. Ale minęły te dwa lata i trener Zieliński jest z Termalicą na ostatnim miejscu w I lidze, mimo, że skład się nie zmienił bardzo, a ostatnie lata pokazywały, że te drużyny które spadały i miały pieniądze oraz zachowywały tak przynajmniej 6-7 graczy z podstawowego składu grały zazwyczaj w górze tabeli i często z powodzeniem o awans.
Probierz w sumie jest w podobnej sytuacji ponad rok temu miał sukcesy z Jagiellonią, na wspomnianym portalu było nawet wyliczone, że gdyby nie pomyłki sędziów zdobyłby nawet mistrza. A teraz jest z nami na ostatnim miejscu. Niejaki Vasilljev była gwiazdą ligi, przeszedł do Piasta i słuch o nim zaginął. Zresztą u nas podobna była historia z Cetnarskim nie tak dawno sezon gdzie miał po 12-13 goli i asyst, a potem nagle wielkie nic. Więc u nas trenerzy i zawodnicy są niezwykle chimeryczni i generalnie są tak dobrzy jak ich ostatni mecz.
Ale widzę, że pijesz do mnie co do moich wpisów, ze jak zmiana trenera to tylko na przynajmniej tak doświadczonego jak ten co jest, a najlepiej bardziej doświadczonego i jeszcze lepszego, choć wiadomo, ze w naszej lidze czasem trudno stwierdzić kto w danej chwili jest lepszy. I to nie jest żaden mit tylko to pokazały przykłady z naszej historii jak zmieniano Majewskiego i Szatałowa na wynalazki typu Płatek i Pasieka. Jak pisałem akurat za zmianą Majewskiego na Płatka nie byłem, bo Majewski miał tylko jeden punkt jak odchodził do bezpiecznego miejsca, a już było po meczu z Legią i derbach, potem i tak punktu brakło do utrzymania, Płatek nic nie poprawił. Ale już za zmianą Szatałowa byłem, bo wtedy myślałem, że 2 punkty na 7 meczy na 30 kolejek to gorzej być nie może. Teraz z perspektywy czasu myślę, że lepiej było zostawić Szatłowa niż zatrudniać kogoś takiego jak Pasiekę, gdzie na początku był tzw. efekt nowej miotły, a potem sam zaczął słabo następną rundę i było pozamiatane i druga zmiana na Kafarskiego nic nie dała. Jedynie zmiana Ulatowskiego na Szatałowa zakończyła się sukcesem, ale Szatałow był i jest trenerem bardziej doświadczonym od Ulatowskiego, a i tak miał dużego farta w utrzymaniu. Przecież skończyliśmy ligę wtedy z 29 punktami na 30 kolejek. A bardzo rzadko się zdarza by się utrzymać mając mniej punktów niż kolejek. A po 15 meczach było tylko 8 punktów, Szatałow jak przyszedł na 4 ostatnie mecze do przerwy zimowej zdobył 4 punkty i tylko dzięki cudowi w ostatniej kolejce rundy jesiennej, gdzie z 0-2 wyszliśmy między 86 a 90 minuta na 3-2, głownie dzięki Krzywickiemu i Dudzicowi.
Więc nie wiem o jakich mitach piszesz, jak fakty pokazują, że jedynie zmiana na przynajmniej podobnie doświadczonego trenera coś dała. Jak przychodzili trenerzy mniej doświadczeni w trudnej czy bardzo trudnej sytuacji to kończyło się to źle.
Piszesz jeszcze tak... "Mit następny.Nie ma co panikować,będzie lepiej. Jest wiele przykładów,że brak odpowiednio wczesnej reakcji,powoduje nieszczęście.
Jeśli wydarzy się najgorsze,współodpowiedzialny będzie prezes Filipiak,że w skutek uporu,nie zdecydował się na jedyną,słuszną decyzję zmiany trenera."
jak wydarzy się najgorsze to wiadomo, że współodpowiedzialny będzie Filipiak i zarząd. Ale w tamtym roku była podobna sytuacja, na 10 meczy mieliśmy tylko 6 punktów, a na 11 punktów 7. I ty pisałeś to samo co dziś... Też kreśliłeś czarny scenariusz i spadek, a jedyną receptą była według ciebie zmiana trenera by tego uniknąć. I w sumie nie wiadomo co by było gdyby Filipiak faktycznie zwolnił Probierza, a przyszedł ktoś "ze słabszym cv", jednak który "lepiej potrafi porozumieć się z zespołem". Apodyktycznego Majewskiego też zmieniał Płatek, który lepiej potrafił się porozumieć z zespołem, sami piłkarze się wtedy cieszyli. No i nic to nie dało, no i takie są fakty. http://terazpasy.pl/Pilka-nozna/mecze/ekstraklasa/Liga-Legia-Cracovia-1-0-0-0-Niespodzianki-nie-bylo-Zobacz-skrot-meczu/node_150552
Więc jak już zmieniać trenera to na kogoś co ma doświadczenie i był w różnych sytuacjach, a ma np. przy tym lepsze podejście przy tym do zawodników. A jak kogoś takiego się nie znajdzie to lepiej nie zmieniać. Bo Probierz, grał o utrzymanie w Widzewie, w Bytomiu w Białymstoku mając minus 10 na starcie, był w trudnej sytuacji u nas w tamtym roku i jakoś zawsze z tego wyszedł. A jak ktoś miałby przyjść co nie ma takich doświadczeń, ale ma lepsze podejście do zawodników, to nawet nie ma co zmieniać. Bo jak pisałem Płatkowi lepsze podejście nie wystarczyło. To tak jakby iść na skomplikowaną operacje do szpitala i mieć do wyboru chirurga, który "ma charakter,wszystkowiedzącego samochwały,jest apodyktyczny i ma o sobie wysokie mniemanie", ale już był w takich sytuacjach i nic się nie stało, a chirurga, który ma dobre podejście do personelu, podwładnych i pacjentów, ale takich doświadczeń nie ma.