Co mnie cieszy

ZET, całkowicie się z tobą zgadzam. Wygląda na to, że im mniej kibiców, tym doping kulturalniejszy i bardziej skierowany na Cracovię i jej poczynania na boisku. Drużyna grając coraz stabilniej i zdobywając kolejne punkty wytrąca przeciwnikom argumenty z ręki.
Kibic1995, nawet jeśli wisła znajdzie sponsora, nie musi grać tym samym składem. Dziś przeczytałam, że Zdenek Ondraszek pakuje walizki i ucieka do USA. Z końcem grudnia kończy mu się kontrakt i nikt nie mówi o przedłużeniu. Jeśli chodzi o "Głos Kibola", (wydawany na drogim kredowym papierze), to odpowiedzią też jest artykuł Michała Treli w Przeglądzie Sportowym. Profesor objął Cracovię w 2004 roku i od tego roku najwięcej czasu w najwyższej lidze rozgrywkowej spędziły Legia, Wisła, Lech i Cracovia. I to już jest bardzo duży sukces.

Michał Trela "Obrona ciepłej wody. Czy kibice mają rację domagając się dymisji prezesa Filipiaka?" Można sobie poczytać.
A autorom "Głosu Kibica" powtórzę jedno zdanie "Nie pytaj co Cracovia może zrobić dla Ciebie, pomyśl co Ty możesz zrobić dla Cracovii"

Jakby sponsor się dla klubu z Reymonta nie znalazł to praktycznie oni się nie liczą w grze o 8, bo albo się wycofają, albo będą musieli kończyć ligę jak to się kiedyś mówiło "składem węgla i papy". Choć akurat oni zawsze mają farta i nie wykluczałbym, że jakiś sponsor się może dla nich znaleźć. Współpracownik Ciupiała szuka im sponsora w Chinach nawet. A Ciupiał ma też swój interes w tym, bo mu wiszą ponoć 47 milionów, niby miał im anulować, ale banki od których brał kredyty mu nie pozwoliły, Ciupiał się spłaty nie domaga niby, ale w dokumentach ten dług jest.
Jeśli chodzi o protest to wiadomo było, że jak zgramy parę meczów dobrze i będą wyniki to protest ucichnie. Po dwóch zwycięstwach z rzędu i gdzie była szansa na 3, to wiadomo protestujący nie mogli wywiesić transparentu np. "jaki zarząd takie wyniki". Ale "Głos Kibola" był rozdawany. Gdzie twierdzą dalej, że Filipiak kłamie manipuluje itd. Choć sami to robią nawet powtarzając tam wiele razy, że "nasze ulubione 14 miejsce" oraz także, że przez 15 lat prezesury Filipiaka nie ma żadnego sukcesu. Bo Filipiak jak dobrze pamiętam został prezesem Cracovii w 2004 po awansie do ekstraklasy lub tuż przed tym sezonem. Czyli 15 lat jego prezesowania będzie dopiero po tym sezonie, który cały czas trwa. I nie rozumiem tego powtarzania jak mantry jak to gramy co rok o utrzymanie i nasze ulubione miejsce to 14. Jak przez 7 na 14 sezonów za Filipiaka zajmowaliśmy jednocyfrowe miejsca w tabeli. Co prawda 14 miejsce zajęliśmy 3 razy, ale według mnie to nie powód by wypisywać, że to "nasze ulubione miejsce".