Jestem ciekawy...

Że gramy słabo to jedna sprawa, a że nas sędziowie na 4 punkty przynajmniej przekręcili to druga sprawa. I jakby tak ktoś z naszych faulował 2 razy jak Nalepa to by wyleciał, a on dostał jedną żółtą kartkę. Marciniak też dwa razy faulował na żółtą i dostał tylko jedną. Nasz drużyna powinna mieć te 4 punkty więcej przed meczem z Płockiem, a nie miała. I 10, a 6 punktów to by była duża różnica i nie było by takiego ciśnienia przed tymi meczami co też robi swoje. Np. przy 10 punktach jak doprowadziliśmy do remisu z Płockiem to drużyna by się może nie rzuciła na hurra po wyrównaniu i by przynajmniej był jeden punkt w tym meczu. A tak to mając 6 chcieli najpierw wygrać, a potem znów do remisu doprowadzić i dostali dwa dongi z kontry. Swoją drogą mecz z Płockiem nam się nie układał, więc jak wyrównaliśmy pod koniec to nawet trener moim zdaniem powinien dać sygnał, że gramy dalej tak samo, może Płock po straceniu prowadzenia by chciał znów je odzyskać i były by szanse na kontrę, a tak to oni nas kontrowali.

jak zwykle nie wygralismy meczu bo ten czy tamten sie przewrocil bo ten czy tamten sie nie przewrocil zacytuje kazika ( gdyby nie slupek gdyby nie poprzeczka gdyby sie nie przewrocil bylaby rzecz wielka )popatrzcie na nasza gre na nasz styl a nie ciagle tylko bo to bo tamto druzynie dobrze wytrenowanej i przygotowanej do meczu nic i nikt nie jest w stanie przeszkodzic

Slusznie kolega prawi :) Sam Marciniak po meczu mówił że Gdynia czerwień dostał za Wdowiaka to by się nie ździwił