Następny mecz przekręcony przez Marciniaka!!!!!

Dziękuję za opis wypocin "pana" Sławka. Tak myślałem że będzie z ciemniał i zamiatał pod dywan. Albo się nie zna na przepisach a tu nie miał czasu do nich zajrzeć bo sytuacja miała miejsce w 93-min a niemalże natychmiast była liga+ albo popiera mafie sędziowską czyli Marciniak, Gil, Stefański bo innych jak napisałeś potrafi skrytykować (karny zresztą prawidłowy na Heliku) to zakrawa na korupcję! W jednej i drugiej sytuacji to go dyskwalifikuje żeby być ekspertem. Sławne powiedzenie Wieszczyckiego - ekspert nie myśli, ekspert wie! To jacy oni w tym studio eksperci jak nie wiedzą? To banda patałachów i tyle w temacie. Oglądałem bramkę ze skrótu dostępnego teraz już wszędzie. Oglądałem w zwolnionym tempie klatka po klatce Hamalainen wyraźnie robi unik unosząc ręce w geście ja nie winny. A kiedy się wykonuje taki gest? jak się coś ma na sumieniu. Co do faula na Wdowiaku to łżą w żywe oczy od dawna jest taki przepis że spalony jest tylko wówczas jak piłkarz dotknie piłki (dlatego niektórzy sędziowie wyczekują z machnięciem do końca czyli dotknięcia piłki i to jest prawidłowe ci co się spieszą łamią przepisy) w tym przypadku boczny zachował się dobrze ( ten przepis nie działa tylko w jednym przypadku jak piłkarz przeszkadza lub absorbuje bramkarza tak jak w meczu reprezentacji i dwóch przekrętach przeciw Cracovii) i Marciniak wcale nie gwizdnął spalonego. Rozpoczął od bramki. Jak zastosujemy jeszcze przepis o czystym faulu który jest na stronie PZPN-u to definitywny karny i czerwona, no może żółta kartka. Dziwi mnie tylko fakt że ta reszta błaznów w studio nie wie co jest grane i że Legia nie wybijała spalonego tylko wybicie od bramki! Dlaczego tego temu pseudo ekspertowi tego nie uświadomili. W 1974 r na mistrzostwach świata w meczu Polska ale już nie pamiętam z kim, akcja się toczyła na naszej połowie blisko naszego pola karnego a Andrzej Szarmach został w polu karnym przeciwnika też był na spalonym i dostał z łokcia od obrońcy zauważył to sędzia i podyktował karnego dla Polski powtarzam piłka była blisko naszej bramki. Starsi kibice to zapewne pamiętają.

No pan Sławek powiedział, że spalonego przy golu dla Legii nie było, bo Hamlainen stał, a karnego być nie powinno bo był spalony wcześniej. Decyzja Marciniaka słuszna, liniowy popełnił błąd, że spalonego nie sygnalizował. Trochę kupy się to nie trzyma, bo faktycznie Sandomierski rzucił się tak jakby wyprzedzająco, co może był błąd, bo jakby tego nie zrobił to Hamalinen, może by jednak wtedy zrobił ruch. No ale z drugiej strony Sandomierski mógł nie wiedzieć, że on jest na pozycji spalonej.A co do drugiej sytuacji to jak Marciniak nie widział, że jest spalony, to co pan Sławek pieprzy, że słuszna decyzja, że nie gwizdnął karnego bo wcześniej był spalony? Przecież on nie wiedział, że jest spaolny, bo nie gwizdnął hahaha! Jakby wiedział to by gwizdnął tego spalonego, proste i logiczne. Pan Sławek to śmieszny gość, jak obecny szef sędziów po meczu z Zabrzem powiedział, że Helik był faulowany to grzmiał, że nie można sędziów tak bronić, a on to robi w o wiele bardziej kontrowersyjnych sytuacjach. Jeszcze potem pieprzył, bo błędach sędziów przeciw Cracovii, ale z Zabrzem dostali karnego. Tak z Jagiellonia i Śląskiem wyrąbani na 3 punkty, ale punkt dostali z Zabrzem więc OK, choć jak przytaczałem obecny szef sędziów mówił, że karny na Heliku był.

Jesteśmy kibicami Cracovii fakt, ale naprawde obiektywnie patrząc należał sie nam karny w 57 minucie i może 93. Nie znam dokładnie przepisów, może taki przepis jest a może nie, czy na graczu który jest na pozycji spalonej jest faul to karnego sie nie gwizdze bo był spalony. Liniowy też jakiś dziwny nie podniósł chorągiewki ani na faul, ani na spalony. To marcinak widział z takiej pozycji spalonego a nie widzuał faulu a liniowy nie? A poza tym w I połowie nie pozwolił skonczyć akcji, a w II połowie to już wiedziałem że nie pozwoli nam rozegrać wolnego w 95 minucie,, mimo że w doliczonym czasie była przerwa m.in na upomnienie oczywiście Probierza. Na pewno jest to kolejny mecz po którym czujemy sie skrzywdzeni. Najwyższy czas "rozgonić" to towarzystwo wzajemnej adoracji, bo ani komentujący przepisów nie znają, do tego jeszcze przyklaskują krętaczowi marciniakowi jak on to fantastycznie wszystko widzi i wyłapuje. A ten marciniak to sie chyba mści bo mu kupon nie wszedł w 2 kolejce w gdansku choc dwoił się i troił. JESZCZE RAZ NAPISZE; NIE PODAWAĆ RĘKI W NAJBLIZSZYM MECZU JESLI BEDZIE NAM SEDZIOWAŁ TEN NIEUDACZNIK.

A co do drużyny, to już tyle sezonów z Cracovią że do tego postanowiłem podejsc na luzie :) Probierz musi zostać bo jest na prawde dobrym trenerem i nikt lepszy sie nam nie trafi, chyba że z zagranicy. Póki nie ma 10 punktów straty do miejsca dającego utrzymanie nie ma co panikować. Troche spokoju, pokory i cierpliwości. Niech sie utrzymaja nawet po golu w ostatnim meczu w ostatniej akcji, ale najwyższy czas na stabilność, bo widać że coś z tego może być. Po meczu w Warszawie wydaje śie że mamy juz obrone, nawet pomocnik sie nam objawił. Wróci Dąbrowski i Covilo, znaleźć miejsce dla Szczepaniak i będzie git. Teraz te mecze pokażą wartość drużyny, jej nastawienie po słabych wynikach, i rywale w zasięgu jak najbardziej z dolnej ósemki.

Jeszcze pytanie do ZET-a; Ty nie chodzisz na konferencje żeby zadać kilka normalnych pytań?