Panowie

Fakt jak tylu zawodników przyszło to trochę kasy za podpisanie kontraktu i managera też, bo to nie jest tak, że jak jest transfer tzw. "darmowy" to on jest za 0 zł. Piłkarz podpisuje kontrakt i dopiero za miesiąc pensję dostaje. Parę razy podawałem tu przykład Ślusarskiego, to był "darmowy" transfer, za który zapłacono 0,5 mln zł jemu i jego managerowi za to, że podpisał kontrakt. Więc jak około 30 zawodników przy podpisaniu kontraktu wzięło by ze swoim managerem za podpis na kontrakcie "tylko" 50-100 tyś zł, to przy liczbie transferów około 30 to jest to około 1,5-3 mln zł wydane na za podpisy na kontraktach i prowizje dla managerów. Ale dokładnie się sprawdzić tego nie da ile kto dostał za podpis kasy. Np. Covilo jak mówił Filipiak dostał 200 tyś zł za przedłużenie kontraktu tylko. Więc biorąc pod uwagę ile było rotacji przez te 15 lat w klubie to na te podpisy pod kontraktami , przedłużenia i rozwiązania kontraktów poszły grube miliony zapewne. Jakby to zliczyć do kupy to by się pewnie okazało, że jedynie miliony euro za Klicha, Kapustkę czy Piątka dają niedużego plusa w ogólnym bilansie wydanych pieniędzy na transfery w stosunku do otrzymanych.
Co do wymienionych zawodników.
Brodsena i Finka Probierz chciał, ale były wysokie odstępne.
Kadzior i Forsell na pewno lepsi niż niektórzy co są u nas.
Rakelsa szkoda, że odszedł, jeszcze powinien szansę dostać, choć prawda jest taka, że po powrocie za dużo nie pokazał.
Cetnarski, Wojcicki na początku jak przyszli grali super, ale na końcu słabo. No nie wiem czy teraz Wójcicki by był lepszy niż Ferrareso.
Karaczanakow, Vestenicky nic nie pokazali w Cracovii, Vestenicky jedynie coś w paru pierwszych meczach, ale fakt jest faktem, że Zieliński zrobił z niego skrzydłowego jak on był środkowym napastnikiem i gole we włoskiej lidze młodzieżowej strzelał jako napastnik środkowy. Teraz na Słowacji strzela też jako napastnik środkowy, a nie skrzydłowy. A ile on dostał szans w Cracovii jako środkowy napastnik? 1 mecz? Trochę go Zieliński spalił tym graniem na skrzydle. A potem gość mógł wpaść w dołek jak mu nie szło na boku.
Akurat Ferrareso uważam za niezłego gracza, choć początki w Cracovii miał raczej słabe. Serafina trudno oceniać jak nie zagrał w lidze nawet dwóch pełnych meczów.
Culina, Sierdierow i Piszczek parę szans dostali, zwłaszcza Culina więcej niż parę i nic nie pokazali.