taka ciekawostka zwłaszcza w odniesieniu do punktów zdobytych w 15 meczach po zmianie trenerów

Też tak myślę, że w tej sytuacji najważniejsze jest czy krzywa jest wznosząca czy opadająca. Przecież lepiej mieć 15 punktów na 15 meczy, gdzie widać, że obrona gra lepiej niż na początku sezonu, a w ostatnim meczu drużyna nie wykopywała jak wcześniej 9 na 10 byle do przodu na Piątka, tylko starała się dość dużo grać piłką. W poprzednim sezonie było odwrotnie, po 13 kolejce mieliśmy 17 punktów i byliśmy na 6 miejscu, a potem każdy wie co było. Teraz w tym momencie krzywa jest wznosząca, choć z dystansem trzeba do tego podejść, bo zdobyliśmy w ostatnich 5 meczach 9 punktów, ale tak naprawdę dobry zagraliśmy tylko ten ostatni. Różnie może być w 5 ostatnich przed zimą, jak pisałem mniej niż 5-6 punktów w tych meczach to by było duże rozczarowanie. Ja liczę na 8-9 w tym 3 w derbach, myślę, że jest to realne, choć zdaję sobie sprawę, że zawodnicy, trenerzy i cała nasza liga jest tak chimeryczna, że wszystko się może zdarzyć, załamać, odwrócić etc. Możemy w ostatnich 5 meczach przed zimą zdobyć np. 3 punkty, ale możemy też 11, bo równie dobrze drużyna po wygranej w Lubinie może zacząć grać jeszcze lepiej. A co będzie zobaczymy.

Ważne czy krzywa jest wznosząca czy spadająca. Nowy trener przejmuje drużynę po poprzedniku i albo ją psuje albo buduje z coraz to lepszym skutkiem i to jest ważne a nie wyliczanka za jakiego trenera ile było punktów po 15-tu meczach. To się ma nijak do pracy danego trenera. Ważne jest jak będzie na koniec i właśnie ta krzywa o której pisałem, czy idzie w górę czy w dół. Na to składa się wiele czynników a przede wszystkim poprzedni trener bo to jest ważne z jakiego pułapu się startuje (oczywiście mam na myśli formę drużyny za poprzedniego trenera)

Jak pisałem niżej, wydaje mi się, że w najgorszym razie powinno być 5-6 punktów w tych ostatnich 5 meczach, jak będzie mniej to będzie to bardzo mocne rozczarowanie. Osobiście po cichu liczę na 8-9 punktów w tym 3 punkty w derbach. 23-24 punkty przed zimą myślę, że byłby to naprawdę dobry wynik, biorąc pod uwagę, że po 10 kolejkach było 6 punktów. I wydaje mi się, że to jest realne. Choć różnie może być, tak do końca trudno wyrokować ile punktów będzie przed zimą. Bo może być 19, a może być ponad 25. Np. w ostatnich 5 kolejkach zdobyliśmy 9 punktów, ale tak naprawdę zagraliśmy tam tylko jeden dobry mecz, ten ostatni. W pierwszych 10 meczach też nie graliśmy super, choć było parę dobrych meczy i powinniśmy tam zdobyć więcej niż te 6 punktów, a zdobyliśmy tylko tyle, przez przekręty sędziów oraz sytuacje, błędy, błędne decyzje i frajerstwo rodem z ligi juniorów zarówno będące dziełem zawodników jak i trenera.

Jasne. To tylko suche statystyki bez odniesienia w jakim momencie ktoś zespół prowadzić zaczynał. bardziej jako ciekawostkę to wrzuciłem:) Tak jak pisałeś, powinniśmy mieć teraz o wiele więcej punktów na ale jest jak jest. Promyk nadziei zaczął się tlić. Coś drgnęło. Teraz najważniejszy jest mecz w Gliwicach!

Tylko, że Probierz przez te 15 meczów dość bardzo rotował składem. Na ławce siadali ci co mecz wcześniej grali od 1 minuty i odwrotnie.

Nie ważne jak się zaczyna ważne czy potem jest progres czy regres. No i ważne jest też to ile się drużynę prowadzi. Jak ktoś w naszej lidze prowadzi już jakąś drużynę przez 2 w jednej klasie rozgrywkowej lata to już sukces. Zazwyczaj po więcej niż dwóch latach każdemu trenerowi gdziekolwiek przestaje iść. A jak ktoś prowadzi drużynę 3 lata czy więcej to już wręcz ewenement w naszej lidze.

"Piłkarscy eksperci czasem mawiają: „pokaż mi swoją ławkę rezerwowych, a powiem ci, jak mocną masz drużynę”. Tymczasem Cracovia to jedyna drużyna w ekstraklasie, dla której w tym sezonie gola jeszcze nie zdobył piłkarz wprowadzony w trakcie meczu. Każda z 19 bramek poszła na konto tych, którzy biegali po boisku od pierwszej minuty. Z jednej strony to niepokojąca statystyka. Z drugiej – wyciągnie jednoznacznie krytycznych wniosków byłoby nie na miejscu. Może to złe decyzje trenera w trakcie meczu, może efekt braku konkurencji w ataku, może zwykły zbieg okoliczności."

taki cytat z w/w artykułu, zupełnie bez wyciągania wniosków:

"Niedzielne zwycięstwo sprawiło, że Cracovia po 15 meczach ma 15 punktów. Trener Michał Probierz twierdzi, że powinno być ich zdecydowanie więcej. Ale budowana przez niego drużyna rodzi się w dużych bólach. Dla porównania sprawdziliśmy, jak wyglądały początki innych trenerów w Cracovii. Z tych, którzy doczekali 15. meczu, równie słabe statystyki miał tylko Artur Płatek".

Cracovia po 15 meczach z nowym trenerem:

Płatek 15 punktów, 1 punkt na mecz, zwolniony po 290 dniach
Podoliński 18 1.2 322
Białas 19 1.27 180
Leńczyk 20 1.33 286
Szatałow 22 1.47 327
Majewski 26 1.73 757
Stawowy 32 2.13 701
Zieliński 34 2.27 792

Byłem ciekawy co tam w wybiórczej napisali, ale trzeba wykupić dostęp. Średnia jest gorsza niż rok temu np. bo wtedy mieliśmy 17 punktów po 15 meczach. Tylko, że my w tamtym roku zaczęliśmy naprawdę dobrze i po 13 kolejce byliśmy chyba na 6 miejscu i mieliśmy 17 punktów, ale potem było tylko gorzej i po 20 kolejce byliśmy na 14 i mieliśmy punktów 21. Czyli jak łatwo obliczyć od 13 do 20 kolejki, czyli 7 meczy zdobyliśmy 4 punkty. Probierz słabo zaczął, na 10 kolejek mieliśmy tylko 6 punktów, a w ostatnich 5 meczach 2 razy wygrał i 3 razy zremisował, czyli zdobył 9 punktów. A nie wiele brakło by wygrać mecz z Sandecją czy Termalicą, a nawet oba. Szczerze mówiąc liczyłem na to, że od 10 kolejki do 20 nazbieramy tyle punktów, że będzie po przerwie zimowej realna szansa na pierwszą 8. Pisałem o tym m.in. tu http://terazpasy.pl/Pilka-nozna/mecze/ekstraklasa/NA-ZYWO-Liga-Cracovia-Gornik-Zabrze-3-3-1-2-Gramy-do-konca!-Zobacz-skrot-meczu/Filipiak-zarzad-Probierz
Choć liczyłem na więcej punktów niż 6 po 10 meczach, myślałem, że będzie bliżej 10. Ale gdyby nie przekręty sędziowskie to wtedy by tyle było. A gdyby nie te nieszczęsne końcówki to w ogóle... Ale jest jak jest. Pisałem tydzień temu, gdy niektórzy wieszczyli po raz kolejny w tym sezonie katastrofę, a jeden z redaktorów TP obwieścił porażkę rewolucji ( http://terazpasy.pl/Publicystyka/Artykuly-Teraz-Pasy/90-slow-o-meczu-plus-to-co-doliczy-sedzia-Porazka-rewolucji ), że nie czas na to i nie jest tak, że nie ma szans by mieć te 21 punktów przed zimą jak w tamtym roku. Po wygranej w Lubinie jest nawet realna szansa by mieć tych punktów więcej niż 21. Ale ile tych punktów będzie po 20 kolejce czy mniej niż 21 czy przynajmniej 21 lub więcej to na dwoje babka wróżyła. Ale po wygranej w Lubinie, dzięki której podtrzymaliśmy passę meczów bez porażki i w ostatnich 5 meczach dzięki temu zdobyliśmy 9 punktów, a nie 6 i nadrobiliśmy tym samym stracone punkty z Termalicą wydaję się, że rozczarowaniem by było nie uzyskać przed zimą w najgorszym razie takiego samego wyniku punktowego jak w tamtym roku. Ja osobiście liczę, w najgorszym razie na jakieś 5-6 punktów w tych ostatnich 5 meczach. Bardzo ważne będą 2 najbliższe mecze w kontekście dorobku punktowego na koniec. Jakby się udało zdobyć 4 punkty w tych meczach ( nie mówiąc nawet o 6) to można by było z dość dużym optymizmem popatrzeć na dalsze mecze i następną rundę.