Legia wygrała z Celtikiem 4:1

No też widziałem to co zrobili wczoraj ze Szkotami i też się zdziwiłem, że tak potrafi grać polski zespół. Nie wiem czy po prostu Celtic był w tym meczu cieniem samego siebie czy Legła zagrała tak dobrze. Wiadomo, trzymałem za nich, tak samo jak będę trzymał za Lecha i Ruch bo to puchary. Nie wiem czy jest też sens porównywać to z meczem z nami, bo w lidze raczej jest nieco inna motywacja niż w europejskich pucharach.

Vrdoljak z kolei zagrał ładnie, ale te dwa karne to dramat. Szkoda, że tak samo nie strzelał z nami bo może udało by się wtedy ugrać jakiś remis. Nie ma się też co oszukiwać - Duda i Radović tyrają tam chyba czasami za całą drużynę. Z drugiej strony nie ma się jeszcze czym podniecać, bo Celtic jakoś lubi i umie odrabiać nawet wyższe straty.

I powiem więcej, oglądając ten mecz przecierałem oczy ze zdumienia zastanawiając się - czy to na pewno gra polska drużyna? Zagrali naprawdę fenomenalnie, marnując dwa karne i z cztery setki jeszcze wyciągnęli 4:1. Bez żadnych błaznów typu Helio Pinto czy Orlando Sa. Nie cierpię Legii starej k...... - ale muszę oddać Bergowi co jego. Dziś wystawił rewelacyjnie ustawiony i zmotywowany zespół. O Ligę Mistrzów i tak będzie bardzo ciężko nawet jak przejdą Celtic, ale jakby grali tak jak dziś to może kogoś połkną. Jedno tylko się nie zmienia - jak Vrodjak był frajerem, tak dalej nim jest. On jest winny meczów z Rumunami z zeszłego roku, i on teraz karnych nie strzela.....

Jest to tym bardziej przygnębiające, że tak olewając mecz z nami i tak nas zrobili na 1:3. Bo dzisiaj Legia była zupełnie inna niż ta co z nami grała, jakby grali takim składem i takim zaangażowaniem z nami to by mogła i dwucyfrówka być....... Ktoś poniżej napisał - 3 zawodników którzy grali dziś z Celtikiem grało z nami - reszta sobie odpoczywała i miała w tyle mecz z Cracovią.