Drużyna Fizycznie

Grałeś kiedyś w Cracovii czy to tylko zbieżność nazwisk?

Cracovia na dnie jedyna szansa szybka wymiana trenera i transfer jeżeli to możliwe jak to robią inne drużyny np. Wisła Płock i Lechia Gdańsk, bo z głupoty pierwsza liga pewna!.

Tak prezes tak mówił, że nie trzeba transferów, ale powtarzał to po trenerze. Bo jak sobie dobrze przypominam, to po ostatniej kolejce w 2016 był tu wywiad z prezesem w formie filmiku i on tam mówił, że będą transfery, a potem na początku roku trener zaczął mówić, że nie trzeba transferów, tylko ten skrzydłowy, a tak to wierzy w tych co ma. I nawet pisałem, że jak trener tak mówi, to zarząd nie zrobi raczej transferów w takim wypadku. No i prezes zaczął powtarzać po trenerze, że transferów nie trzeba. I w pewnym sensie mamy teraz dwie równorzędne jedenastki, bo jakby wystawić drugą jedenastkę to pewnie efekt byłby taki sam, bo ta pierwsza jest w takiej formie, że szkoda gadać. Co do Ojrzyńskiego, mogło by wypalić mogło by nie, jak z każdym trenerem. W Podbeskidziu i Koroie dobrze mu szło, w Zabrzu już nie tak dobrze. Jedynie, że uważają niektórzy, że on jest nieźle motywuje, a tylko to chyba teraz można poprawić. Ojrzyński to kolega Podolińsiego, ciekawe czy by się zgodzili jakby zatrudnić Ojrzyńskiego na trenera, Podolińskiego na drugiego, który by miał też za zadanie obserwacje zawodników w kontekście wzmocnień? Bo co tu dużo mówić, transfery Podoliński zrobił niezłe. I jeszcze do tej dwójki tego trenera od przygotowania fizycznego co był z Podolińskim.

Kolejny interesujacy wpis ZETA. Lubie czytac jego uwagi, bo nie ma w nich zlosliwosci, czy tez bezpodstawnej krytyki. Ocenia sytuacje na zimno i uzywa sensownych argumentow. W wiekszosci wypadkow zgadzam sie z nim w 100 procentach.
Nie jestem zwolennikiem karuzeli trenerskiej w naszym klubie, ktora sie kreci od momentu awansu do ekstraklasy (pierwszej ligi). Zmiany trenerow potwierdzaja, ze zarzad nie ma zadnego planu na ta funkcje, a sam prezes, ktorego de fakto cenie i powazam za zaangazowanie finansowe, nie zna sie na pilce noznej i co najgorsze nie ma zdolnosci badz z innych powodow nie chce sie uczyc. Jego wypowiedz na rozpoczecie wiosny, ze mamy dwie wyrownane jedynastki i nie potrzeba wzmocnien, przy obecnej naszej pozycji w tabeli, zakrawa na kabaret. Skoro startuje ta troche lepsza jedynastka, to nie moge sobie wyobrazic gry ich zmiennikow. I tu przyznaje sie do bledu, bo bezladna kopanine, gre w poprzek rzadzaca sie duza doza przypadku nazwalem gra. W tym momencie chce nawiazac do tytulu mojej notki. Otoz zewszad slyszymy, ze trenerow rozlicza sie za wyniki. Wiec trzeba byc konsekwentnym w tym stwierdzeniu. Oprocz beznadziejnych wynikow warto zauwazyc fakt, ze NIKT z zawodnikow trenera Zielinskiego sie nie rozwinal za jego kadencji. Nie widze ani jednego wyjatku od tej tezy. Wszyscy notuja wiekszy lub mniejszy zjazd po rowni pochylej. W 100 procentach sie zgadzam, z czesto powtarzana na tym forum teoria, ze za dobra runda obecnego trenera stalo swietne motoryczne przygotowanie zawodnikow na ktore zapracowal jego poprzednik.
Biorac pod uwage, kto jest do wziecia jako trener, zdecydowanie proponuje opcje trenera Ojrzynskiego. Uwazam, ze on moglby poprowadzic nasze panienki twarda reka, tak aby uniknac kolejnych kompromitaci i w efekcie tulania sie naszej Cracovii po prowincyjnych boiskach pierwszej ligi. Jeszcze nie jest za pozno!!!!!

Już się raz wydarzyło że Cracovia będąc na dnie przy zmianie trenera utrzymała się w ekstraklasie tylko takie ryzyko ma szanse przemeblować drużynę.Co udało się w paście i wśląsku i może udać się Cracovii.Innego wyjścia nie widzę,bo grozi nam spadek!

Też pisałem o tym powołaniu Dąbrowskiego, że za co i o Rymaniaku który bokiem uciekał z piłką i nikt go nie mógł dogonić! A każdy wie, że Rymaniak nie jest jakiś bardzo szybki, powiedziałbym, że raczej średnio. Brak szybkości i dynamiki u naszych to główny problem. Nawet braki kondycyjne się ta w oczy nie rzucają jak to. Do Szczepaniaka dodałbym też Malarczyka,którego w tamtej rundzie przygotowania ominęły i się wyróżniał. Teraz nie ominęły, ani Szczepaniaka, ani Malarczyka i już się nie wybijają.