opson

Finansowo tak, sportowo nie tak miało być. Miał pokonać Szpilkę i boksować dalej za dobrą kasę, a tu brakło szybkości, jak i we wcześniejszej walce i lipa, przegrał na punkty i trzeba kończyć karierę chyba i to jeszcze porażką ze Szpilką, więc sportowo to nie wygląda dobrze.

Akurat Adamak w walce ze Szpilką wyszedł nieźle. I tak raczej chciał powoli kończyć karierę to znalazł frajera, który na nim sobie podbije nazwisko w klasyfikacji generalnej, w Polsce ogłosi się to walką roku, zbije się mnóstwo kasy i zagwarantuje sobie sporą zaliczkę przed emeryturą. Podobno za walkę Adamek dostał 250 tys. dol. a Szpilka o połowę mniej...

To dziennikarzem jesteś i czytać ze zrozumieniem nie potrafisz? Napisałem, że trener Stawowy nie powinien raczej stracić na tej pracy w Widzewie, a nawet może dużo zyskać na niej. Bo ok. 10 punktów na rundę to jest wynik, który powinien trener Stawowy spokojnie poprawić, a jak zleci to i tak nie będzie to jego wina. A jakby mu się tak udało utrzymać jak kiedyś Ształowowi u nas to jego akcje by bardzo wzrosły. Ale istnieje ryzyko, że Widzew się nawet osłabi, albo nie wzmocni, a trener będzie chciał grać tiki-takę, a ta młoda drużyna Widzewa nie da sobie z tym rady i będą wysokie przegrane i wtedy trener Stawowy sportowo wyjdzie na tym jak Adamek na walce ze Szpilką.

Powiem Ci szczerze - nie interesował mnie do tej pory los Widzewa który osobiście jest mi obojętny. Nie wiem co Pan Wojtek planuje tam robić, ale nie sądzę by miało to być gorsze od tego co jest teraz. Być może głupie wprowadzenie kultury gry i zaszczepienie stylu pomoże? Kto wie. Ty też wykaż więcej wiary w człowieka - to nie jest człowiek przegrany, tylko człowiek który chce wnieść coś nowego do polskiej piłki. W Legnicy skończyło się źle, ale w Cracovii były piękne chwile z tym stylem związane.... Tego się nie zapomina kiedy byliśmy na 5-6 pozycji w tabeli........... Tylko to chcę pamiętać, Cracovia w pierwszej ósemce. To było cudowne........

A co tu się dziwić? Dostał tylko taką propozycję ostatnio i wziął. Jak spadnie, a będą grać lepiej to pewnie w II lidze będzie miał za cel awans, a jego akcje w środowisku piłkarskim nie spadną. Jakby się tak uratował jakimś cudem to jego akcje bardzo wzrosną. Jeśli natomiast nic nie poprawi, albo będzie gorzej to kiepsko z jego pozycją będzie. Widzew gra praktycznie samymi młodymi chłopakami, oni ponoć piłkarsko na I ligę nie są źli, natomiast nie są przygotowanie mentalnie i brakuje doświadczenia. Jeśli trener Stawowy to poukłada i wkomponuje kogoś jeszcze to może zrobić niezły zespół. Tylko pytanie czy będzie kasa by kogoś wkomponować? Czy np. jeszcze im najlepszych nie powyciągają? I czy trener Stawowy wrócił z kosmosu na planetę ziemię? Bo jak np. zacznie wdrażać tiki-takę w taki zespół to może się skończyć katastrofą. No chyba, że ci młodzi zawodnicy naprawdę nie są źli i dobrze technicznie, a tylko brakuje im pewności siebie i doświadczenia.

Nigdy nie byłem rozdarty, i teraz też nie jestem. Nie wiem czemu mi zarzucasz że robiłem tutaj fanklub Miedzi - tak przecież nie było. Ale przyznam że robotę Wojtka obserwowałem, i teraz pewno też będę obserwował - ale na pewno bez emocji. Dziwię się tylko Panu Wojtkowi że wziął zespół w tak fatalnej sytuacji, odratować taką patologię będzie niezwykle ciężko - i może to się odbić na jego późniejszej karierze........No chyba że Cacek obiecał mu wagony z Bałkanów pełne zawodników do testowania w zimie..... ale nie sądzę by tak było

ten paranoik zapewne zatrudni się jako asystent Stawowego w Widzewie. Wspólnie dzięki nowatorskiej tiki-tace, milionowi podań do tyłu i w poprzek oraz grze na zero w przodu nie tylko utrzymają RTS w 1lidze, ale następnie na dużym luziku awansują do Ekstraklasy, zdobędą majstra, a potem to już wiadomo - finał Ligi Mistrzów.