Do zarządu

Masz rację przynajmniej mogli zrobić na tyle ile się da. Choć teraz np. będzie mecz hokejowy, gdzie tylko może wejść 300 osób, bo Cracovia dostała rozkład meczy w takim terminie, że już nie spełniali wymagań, aby dostać pozwolenie na imprezę masową. Więc jakby na sparing mogło przyjść tylko 300 osób, to nie wiadomo czy nie wyszli z założenia, że nie opłaca się tego organizować, ochrony itd. zatrudniać na 300 osób. A kasa za bilety za mecz z Wolsburgiem popłynęła chyba do tej firmy co niby miała ona to organizować, więc chyba u nich ta kasa leży, a nie w klubie.

dalej może wejść 999 kibiców. Jest piątek godzina 12 - sparing myślisz że było by więcej kibiców? po drugie - rozmawieałem z trenerem I pytałem czy kibice będą mogli wejść wiele dni przed meczem powiedział myślę że tak nie robimy zamkniętej jednostki treningowej. Więc nie widzę powodu żeby olać kibiców w najgorszym wypadku wpuścili by ten pierwszy tysiąc którego i tak raczej by nie byłoa resztę poprostu nie.

Przecież otwierając bramy i wpuszczając kibiców CRACOVIA musiałby zgłosić ten mecz jako imprezę masową, z odpowiednim wyprzedzeniem. To nie jest tak, że maja w dupie kibiców tylko są pewne przepisy (swoją drogą durne), które kwalifikują i opisują jakie warunki maja być spełnione aby mozna było zorganizować mecz. Nie do końca sie orientuję ale kiedyś mogło wejść 999 osób aby nie trzeba było zgłaszać imprezy jako masowa ale słyszałem, że mieli zmienić te przepisy i ograniczyć do 300 osób - nie wiem czy to weszło w życie. Tak czy inaczej jakby nawet mogło wejść 999 osób to i tak byłyby lamenty, że nie chcą wpuszczać kibiców.
A po drugie może chcą przećwiczyć jakieś warianty - wszędzie na świecie drużyny zamykaja treningi lub organizują mecze towarzyskie przy zamkniętych trybunach i nikogo to nie dziwi. Tylko u nas jak zawsze jakieś lamenty.
Pozdrawiam Pasiastych Braci

Dla mnie nieporozumienie. Z kibicami Korony się szanujemy, mimo zerwania zgody wielu Pasiaków lubi scyzoryków. Można było normalnie zorganizować meczyk, zaprosić gości. Nie trzeba było zatrudniać armii ochroniarzy czy tysiąca policjantów do pilnowania widowiska jak na meczu ligowym. Zresztą, tydzień temu klika tysięcy Kielczan po meczu w Arenie śmigało po Czyżynach i M1 i nie widziałem potrzeby żeby kogokolwiek pilnować.

jeżeli możesz to podaj mi mail do nich.

Zet, pieniadze juz dawno zwrocili. Ja kupilem bilety w kasach. A przy zwrocie zalatwilem wszystko przez internet. Trzeba bylo podac wszystkie swoje dane, miejsce na stadionie i przeslac zdjecie biletu. Pieniadze na drugi dzien mialem na koncie