Biznes i tylko biznes

Ty chyba nie widzisz co piszesz i nie wiesz ile polskie kluby wydają na transfery. Bo jak się popatrzy na to to widać, że w polskiej lidze 550 tyś euro to dużo. Kto co sezon by wydawał tyle na transfery to był (i będzie jeszcze trochę lat) w pierwszej 5-6 pod tym względem. Popatrz na bilans 2 sezony temu. https://www.transfermarkt.pl/lotto-ekstraklasa/transfers/wettbewerb/PL1/plus/?saison_id=2015&s_w=&leihe=0&leihe=1&intern=0&intern=1
Cracovia wydała wtedy na transfery 550 tyś euro i była na 5 miejscu pod tym względem. A pół ligi nie wydało nic lub tam do 100 tyś euro, czyli w polskiej lidze przeważnie bierze się zawodników za darmo lub za małą kasę. W tamtym sezonie Cracovia wydała 695 tyś euro na transfery i była pod tym względem na 3 miejscu! Lechia wydała 550 tyś euro i była na 4. Więc biorąc pod uwagę te fakty widać, że 550 tyś euro to w polskiej lidze dość dużo, a nie nic jak piszesz.
Co do Golli, akurat z NEC się dogadali co do transferu ie dogadali się z samym Gollą. Ciekawe czy gdzieś pójdzie czy zostanie w Holandii a ten rok ważnego kontraktu, bo przekalkuluje, że finansowo mu się opłaca zostać i wypełnić kontrakt, a potem sobie odejść za darmo na następny sezon do polskiej ligi np. Przecież na 100% chętni będą.

Czy Ty widzisz co piszesz? 500 tys. euro to w piłce jest tyle co nic, bo czasy się zmieniły! Oczywiście Golli to nie kupił, bo pewno nie chcieli dać za 200 tys. euro, ale sprzedać za 500 tys. to od razu poleciał..... A na jego miejsce ukraiński szrot sprowadził. Faceta który nigdzie nie daje sobie rady! Kolejnego kur.. Litauszki. Janusz biznesu!

Z drugiej strony 2,2 mln zł za Jaroszyńskiego, który zagrał w tamtym sezonie w 12 meczach i ogólnie miał co chwile jakie problemy ze zdrowiem i rok ważnego kontraktu to niezła cena. Pewnie następne 2,2 mln nie dostaną, chyba, że liczba meczów w którym ma wystąpić to 10... Z Finem to decyzja Probierza, choć jak dla mnie niezrozumiała, można go było wziąć na obóz dać zagrać w sparingach zobaczyć... Okienko do 31 sierpnia otwarte to nawet był czas go sprzedać jakby co. Wszyscy podają, że Fin jest naszym zawodnikiem, więc pewnie sprawa jest w toku, no bo w sumie trudno uznać, że ktoś testów medycznych nie przeszedł, jak ktoś ma za dużo tkanki tłuszczowej, a tak to wszystko OK. Probierza też nie zmuszą by wziął gościa do kadry.