I mam nadzieje, że hokeiści nie myślą jak ty, że już tylko cud im mistrza może dać, no bo jak tak myślą no to jest kiepsko, nawet nie ma co meczu oglądać.

Fakt nie wyszło hokeistom 5 tercji z 6 w Jastrzębiu i przegrali 2 mecze, ale nie dramatyzuj, że cud nam może dać Mistrza. Nie jest 3-0 i jedziemy do Jastrzębia, tylko 3-2 i oni jadą do nas. Fakt oni teraz są na fali, a my w dołku, lecz gramy u siebie, wszysko może się zdarzyć, jest 50/50, Jak oni by wygrali w środę to mamy przesrane i duże szanse na przegranie Mistrza po frajersku, jak my wygramy to mamy Mistrza. Byliśmy lepsi w 3 meczach,oni w 2, mecz meczowi nie równy, dyspozycja dnia i rózne rzeczy decydują. jak pisałem w środę moze być różnie, bo Jastrzębie jest na fali, ale mam nadzieje, że się hokeiści sprężą, zagrają na maxa, ile sił i my będziemy górą.

Oby zagrali jutro jak w pierwszych 3 meczach i 1 tercji 4 meczu to będzie OK i mistrza będą świetować i kibice w Krakowie wraz z nimi, gorzej jak zagrają jak w ostatnich 5 tercjach, bo wtedy może być kiepsko i jeszcze przegramy mistrza, po mega frajersku. Ja mam nadzieje, że czarnego scenariusza nie będzie i zagrają jutro na maksa, mega skoncentrowani do tego, przecież zdają sobie sprawę ze stawki i wygrają. Cholera jutro jeszcze jeden dobry mecz i koniec. W sumie nawet trudno sobie wyobraźić by tym mistrzem nie zostali po takim początku pla-off-ów.

A ja żeby się totalnie nie zdołować wmawiam sobie, że Pasy odpuściłyżeby w Krakowie, wśród swoich świętować mistrza......

Ja tam myśle, że w planie nie było przegrać 2 meczy w Jastrzębiu by był mecz w Krakowie. Widać to było po 1 tercji 1 meczu, potem Jastrzębie złapało wiatr w żagle, a w grze Cracovii się coś przycieło. Ja się trochę obawiam meczu w Krakowie, ale mam nadzieje, że hokeiści się sprężą zagrają na maxa i my będziemy górą w środę.

Przecież tu chodzi o pieniądze ;d im więcej meczy tym więcej kasy :d W Krakowie kończymy tą rywalizacje i sięgamy po 10 tytuł :)